Tenis. Nowa kampania promocyjna WTA: "Silne jest Piękne"

Niemal wszystkie czołowe tenisistki świata wzięły udział w sesji zdjęciowej do nowej kampanii promocyjnej WTA (Women's Tennis Association - organizacja zrzeszająca organizatorów największych tenisowych turniejów kobiecych oraz same zawodniczki). Jedną z nich jest Agnieszka Radwańska. Hasło przewodnie kampanii to "Silne jest Piękne".

Siła baletnic

- Istnieje dwoistość którą chcieliśmy uwypuklić w kobiecym tenisie - mówi Stefan Copiz z firmy Goodby, Silverstein & Partners dyrektor kreatywny kampanii. - Z jednej strony to wielkie sprotsmenki dysponujące wielką mocą i siłą. Ale z drugiej  strony grają z takim wdziękiem, gracją baletnic i są tak piękne - tłumaczy.

Słodycz i pikantność

"Z czego zrobione są małe dziewczynki?" - pyta głos z offu na pierwszym promocyjnym wideo kampanii. "Są zrobione ze słodyczy i pikantności" - pada odpowiedź. "Z potu. I z furii. Z wytrwałości. I z siły. To właśnie z tego zrobione są małe dziewczynki" - słyszymy w otwierającym kampanię spocie.

Jedną z twarzy kampanii jest Agnieszka Radwańska

W kolejnych  filmach oglądamy poszczególne zawodniczki i słuchamy ich krótkich historii wypowiadanych w tle. Schemat każdego spotu jest podobny. Zawodniczka, ubrana często w kreację odpowiednią bardziej na bal niż na kort, filmowana jest w hali. W zwolnieniu oglądamy jak czeka na piłkę, przygotowuje uderzenie i przebija ją na drugą stronę niewidzialnej siatki wzbijając przy tym chmurę pomarańczowej mączki z kortu ziemnego.

Wiktoria Azarenka: Mocniej nie możesz?

- Lubię uderzać piłkę mocno - mówi Białorusinka Wiktoria Azarenka, czwarta rakieta świata. - Zmiażdżyć ją. A jeśli wraca na drugą stronę, to tak, jakby chciała mi coś powiedzieć. "A mocniej, nie możesz?"

Anie Ivanović nie straszne nawet bomby

- Podczas wojny w Serbii bombardowali nas cały dzień i całą noc - zaczyna była najlepsza tenisistka świata Ana Ivanović. - Ale jeśli wstałam odpowiednio wcześnie, mogłam trenować zanim nadlatywały samoloty.

Kim Clijsters gra na 200 procent

- Zanim urodziłam dziecko, poświęcałam cały swój czas tenisowi. Potem musiałam zawrzeć kompromis. Teraz poświęcam sto procent swojego czasu dziecku... i sto procent tenisowi - mówi Kim Clijsters. Belgijka, była numer jeden rankingu WTA przerwała karierę by urodzić dziecko. Po powrocie wygrała US Open i Australian Open i powróciła na szczyt.

Serena Williams i jej siedem kreacji

- Przed każdym turniejem wielkoszlemowym wybieram siedem strojów. Siedem - po jednej na każdy z meczów które muszę wygrać. Nie brałabym siedmiu strojów, gdybym nie planowała użyć każdego z nich - mówi Serena Williams, która poza grą w tenisa projektuje ubrania. Kariera Amerykanki stoi pod znakiem zapytania w powodu kontuzji stopy i zatorowości płucnej.

Na Li - nadzieja miliarda rodaków

- Chiny to kraj 1,3 miliarda ludzi. Jak dotąd nie doczekaliśmy się najlepszego zawodnika świata. Nie czuję presji - deklaruje Na Li, finalistka tegorocznego Australian Open. Chinka zajmuje szóste miejsce w rankingu WTA.

Tenis jak taniec

Kampania została zainspirowana zdjęciami i spotami, które fotograf i filmowiec Dewey Nicks wykonał na zamówienie "The New York Times Magazine" w sierpniu 2010 roku. Nicks chciał pokazać przypominające taniec ruchy zawodniczek, wykorzystując teatralne oświetlenie i neutralne tło. Tłumaczy też rozpuszczone włosy i zwiewne kreacje. - Chodziło mi bardziej o pokazanie jak ciało się rusza, obraca i sunie w przestrzeni niż o modę - wyjaśnia.

Przemienić peryferyjnych fanów

- To jest globalny sport, a ta kampania ma świętować pojawienie się nowej generacji gwiazd - mówi szefowa WTA Stacey Allaster. - Fani zawsze chcą mieć  emocjonalny kontakt z zawodniczkami które ich inspirują - tłumaczy. Według zamysłu, kampania ma przemienić "peryferyjnych fanów" oglądających tylko kilka największych imprez w prawdziwych pasjonatów śledzących kobiece rozgrywki na które składa się ponad 50 turniejów.

Być numerem jeden

Kampanię zamyka spot o tytule "państwa". Zawodniczki deklarują w nim, że od dziecka, trenując w najróżniejszych zakątkach świata myślały tylko o jednym: zostać najlepszą tenisistką świata. W ich imieniu przemawia Karolina Woźniacka, aktualna rakieta numer jeden.
Kampania ma potrwać przez najbliższe dwa lata. Trzeba przyznać, że robi wrażenie!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.