SPORT.PL na FACEBOOK-u - wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź ?
Potężnie serwujący Roddick przed rokiem doszedł w Indian Wells do finału teraz zaskakująco przegrał już w czwartej rundzie z wracającym do światowej czołówki Gasquetem. Francuz niszczył rywala swoim doskonałym bekhendem i zakończył pierwszego seta w pół godziny.
Gdy w drugiej partii przełamał serwis Roddicka i wyszedł na prowadzenie 3:1, Amerykanin nie wytrzymał i połamał rakietę. Dostał za to ostrzeżenie od sędziującego mecz Fergusa Murphy'ego. - Daję ci ostrzeżenie - odkrzyknął mu na to wzburzony Roddick po czym podszedł do arbitra i chwilę z nim dyskutował.
- Popełniłem tylko jeden błąd, połamałem rakietę - tłumaczył się po meczu. - On pomylił się kilka razy. Poczułem że to aroganckie z jego strony, dawać mi ostrzeżenie za zniszczenie jednej rakiety. Jedynym sprawiedliwym wyjściem było danie mu ostrzeżenia - argumentował Roddick na konferencji prasowej po spotkaniu.
Całe zajście nie rozproszyło Amerykanina. Odrobił stratę dwóch gemów i przegrał drugiego seta dopiero po tie-breaku. Francuz prowadził w nim już 5-2, ale wspierany przez publiczność Roddick zdołał wyrównać na 5-5 uderzając w forhendu w sam róg kortu. Kolejne dwa punkty padły łupem Gasqueta, który zakończył spotkanie wykorzystując pierwszego meczbola.
Wściekły Andy Roddick. Żeby obejrzeć kliknij zdjęcie
Przygnębiona Serena Williams ?