Tenis. ATP i WTA Tour w Trójmieście? Krauze wraca z wielkim tenisem

Sopot i Gdynia walczą o powrót wielkiego tenisa do Trójmiasta. Starają się nawet o ten sam termin. Zdecydowanym faworytem jest Gdynia. Dlaczego? Bo ma poparcie Ryszarda Krauzego.

Od 2001 r. polski biznesmen przez siedem lat finansował w Sopocie turniej tenisowy z cyklu ATP Tour (Idea Prokom Open, a potem Orange Prokom Open). W Polsce wygrywali m.in. Rafael Nadal, Nikołaj Dawidienko czy Tommy Robredo. W latach 2001-04 jednocześnie rozgrywano też turniej kobiet z cyklu WTA Tour.

Na początku 2008 r. Krauze zapowiedział jednak, że nie będzie już finansował imprezy w Sopocie, na którą w 2007 r. - podczas ostatniego turnieju - wydał nieoficjalnie 6 mln zł (2 mln miała dołożyć firma Orange). Teraz zamierza jednak wrócić.

Co ciekawe, o powrót wielkiego tenisa starają się dwa miasta - Sopot i Gdynia. Oba chcą na początek zorganizować w tym roku męskiego challengera najwyższego stopnia, o łącznej puli nagród w wysokości 125 tys. euro. Termin: 11-17 lipca. I choć Krauze przez lata związany był z turniejem w Sopocie, teraz chce go zorganizować w Gdyni.

Potwierdza to prezes PZT Jacek Kseń: - Pan Krauze jest wielkim fanem tenisa. Razem postanowiliśmy więc zorganizować turniej. Korty w Gdyni nadają się do tego idealnie.

Decyzja ATP, komu przyznać turniej, ma zapaść ok. 15-20 lutego, ale w Gdyni są pewni swego.

- Zarezerwowaliśmy już hotele - mówi wiceprezes ds. marketingu PZT Victor Archutowski, który ma zostać dyrektorem turnieju w Gdyni.

Co więcej, za blisko dwa lata turniej ma zyskać rangę ATP Tour (najwyższy stopień w hierarchii), czyli taką, jaką miała impreza w Sopocie.

- A jeżeli sponsorzy wytrzymają, potem chcielibyśmy zorganizować nie tylko męski turniej ATP, ale również żeński WTA - zdradza Archutowski.

Co na to Sopot?

- Nie zdziwię się, jeśli Gdynia przeszkodzi nam w organizacji turnieju. Pokazała już przecież, co potrafi, przy przejmowaniu drużyny koszykarzy Asseco Prokom - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski i dodaje: - W razie niepowodzenia w lipcu rozważymy inne terminy.

Chęć udziału w turnieju w Gdyni zgłosiła już czołówka polskich tenisistów - Michał Przysiężny, Łukasz Kubot, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.

- Obiecali, że wspomogą pana Krauze z wdzięczności za to, jak on wspierał i nadal wspiera polski tenis - dodaje Kseń.

Puchar Federacji. Polki przegrały z Białorusinkami?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.