Tenis. Maria Szarapowa może dostać "dziką kartę", by zagrać na Wimbledonie

Organizatorzy Wimbledonu mogą zaoferować Marii Szarapowej tzw. "dziką kartę", by Rosjanka mogła wystąpić w londyńskim turnieju.

Szarapowa niedawno wróciła do gry po 15-miesięcznym zawieszeniu za stosowanie dopingu. Rosjanka odpadła w półfinale po porażce z Kristiną Mladenović 6-3, 5-7, 4-6. Do występu we French Open będzie potrzebowała "dzikiej karty", którą prawdopodobnie otrzyma - ostateczną decyzję poznamy 16 maja.

Do Wimbledonu może jeszcze zakwalifikować się jak każda inna tenisistka - stanie się tak, jeśli osiągnie dobre wyniki na turniejach w Madrycie oraz Rzymie. By mieć zapewniony udział w turnieju głównym, musi awansować do czołowej 100 rankingu WTA do 22 maja. By wziąć udział w kwalifikacjach musi znaleźć się w czołowej 200 do 29 maja. Po turnieju w Stuttgarcie awansowała na 262 miejsce. Jeśli ta sztuka jej się nie uda, to pozostanie jej liczyć na "dziką kartę" - decyzja w tej sprawie zapadnie 20 czerwca.

Co ciekawe, po raz pierwszy w historii będą sprzedawane bilety na mecze kwalifikacyjne. Na starcia tenisistów oraz tenisistek będzie mogło wejść maksymalnie 1000 ludzi, a cena biletu to pięć funtów. Z jednego kortu będą przeprowadzane transmisje telewizyjne. Czy to przygotowanie na ewentualny występ Szarapowej? Richard Lewis - przewodniczący "All England Club", organizatorów Wimbledonu - twierdzi, że to przypadek. Kwalifikacje odbędą się w dniach 26-29 czerwca.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA