Szybko, ale nie najszybciej
Radwańska (WTA 2) w meczu z Serbką Bojaną Jovanovski (WTA 120) przegrała tylko dwa gemy w całym spotkaniu. Do tej pory w tegorocznym turnieju nikomu nie udało się oddać rywalowi mniej.
Po dwa gemy przegrały też Rosjanka Anastazja Pawliuczenkowa (WTA 27) z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo (WTA 190), Czeszka Lucie Safarova (WTA 13) z Rosjanką Witaliją Djaczenko (WTA 225) i Rumunka Simona Halep (WTA 6) z Japonką Nao Hibino (WTA 71).
Zdecydowanie najmniej czasu na korcie spędziła Halep - zaledwie 45 minut. Szybciej od Radwańskiej (godzina i pięć minut) wygrały swoje mecze także Safarova (59 minut) oraz Chorwatka Mirjana Lucić-Baroni (WTA 52), która potrzebowała 58 minut by pokonać 6:1, 6:2 Słowaczkę Danielę Hantuchovą (WTA 170).
Poważny test w drugiej rundzie
W kolejnym meczu Radwańska zmierzy się z Caroline Garcią (WTA 40). Francuzka w I rundzie pokonała 6:3, 7:5 Ukrainkę Łesię Curenko (WTA 41). Było to jej szósta kolejna wygrana (wliczając walkower za mecz z Samanthą Stosur), bo przed Rolandem Garrosem Garcia wygrała niewielki turniej WTA w Strasbourgu. Francuzka jest w formie, ale czy nie będzie zmęczona? W ciągu ośmiu ostatnich dni rozegrała pięć spotkań.
Do tej pory Radwańską z Garcią dwa razy wygrała i raz przegrała, za każdym razem do wyłonienia zwyciężczyni potrzebny był trzeci set.
Niewykorzystane szanse Linette
Druga z Polek w głównej drabince Rolanda Garrosa przegrała 3:6, 6:4, 5:7 ze Szwedką Johanną Larsson (WTA 62). Linette (WTA 84) w trzecim secie przy stanie 4:3 miała aż osiem okazji do przełamania serwisu rywalki, ale nie wykorzystała ani jednej. Polka mogła prowadzić 5:3 i serwować. Po trwającym kilkanaście minut gemie zrobiło się 4:4 i choć Linette wygrała kolejnego gema, to przegrała trzy kolejne i cały mecz.
Szkoda, bo w II rundzie czekała 102. na świecie Cwetana Pironkowa. Doświadczona Bułgarka nieoczekiwanie pokonała rozstawioną z numerem 16. Włoszkę Sarę Errani 6:3, 6:2.
Igrzyska już nierealne?
Porażka Linette oznacza, że Polka najprawdopodobniej nie zakwalifikuje się na igrzyska w Rio. O wszystkim zadecyduje ranking po turnieju w Paryżu. Linette będzie w nim maksymalnie 79. a to zbyt nisko, by się zakwalifikować.
Pewny udział będzie miało 56 najlepszych tenisistek. Każdy kraj może wystawić maksymalnie cztery zawodniczki w singlu, ale nawet po "wykreśleniu" nadprogramowych Amerykanek, Rosjanek i Niemek, Linette znajdzie się pod kreską. Polka może jeszcze powalczyć o kwalifikację deblu, ale musiałaby zajść w Paryżu bardzo daleko.
Boska Ana Ivanović, ale to chyba nie ona wypadła najlepiej na tym balu... [ZDJĘCIA]