Radwańska grała ze Szwajcarką tylko jeden raz - rok temu w Pucharze Federacji. W meczu rozegranym w Zielonej Górze nic nie układało się po jej myśli i przegrała sromotnie - 1:6, 1:6. Ta porażka zdecydowała o spadku naszej reprezentacji z Grupy Światowej. Polki przegrały mecz ze Szwajcarkami 2:3.
- Starałam się, ale ona była lepszą zawodniczką. Grałam nerwowo, mecz mi się nie układał, popełniałam sporo błędów, a ona była solidna i pewna do samego końca. Grała niesamowicie, zwłaszcza w najważniejszych momentach - relacjonowała swoje spotkanie z Bacsinszky Radwańska.
Ale Polka była wówczas w trudnym momencie kariery, teraz jest inaczej - Radwańska jest rozpędzona, ma szansę na 20. zwycięstwo w tym roku. Do tej pory pokonały ją tylko dwie zawodniczki - dwukrotnie Serena Williams i raz Carla Suarez Navarro. A Bacsinszky ma tyle samo porażek ile zwycięstw - po siedem.
Czy po poniedziałkowym starciu oficjalna strona turnieju znów nazwie naszą tenisistkę "Rad - WIN -ską"? Początek starcia ok. godz. 17 polskiego czasu. Relacja na żywo w Sport.pl.
Były już kwiaty, motyle, kropki... Znów wszyscy mówią o sukience Radwańskiej [ZDJĘCIA]
źródło: Okazje.info