Radwańska walczy o finał Masters

Wysoka, silna fizycznie i ofensywnie nastawiona Hiszpanka Garbine Muguruza będzie dziś rywalką Agnieszki Radwańskiej w półfinale kończącego sezon turnieju w Singapurze. Mecz w sobotę o 8:00, relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Nie ma co ukrywać, rozstawiona z nr. 5 Polka nie będzie faworytką. Muguruza (2) to w tym roku jedno z najgorętszych nazwisk w tenisie: finalistka Wimbledonu, triumfatorka turnieju w Pekinie, a od początku Masters faworytka bukmacherów (pod nieobecność Sereny Williams). Najgorsza wiadomość jest jednak taka, że w tym roku Radwańska grała z Hiszpanką cztery razy i wszystkie pojedynki przegrała - w Sydney, Dubaju, Wimbledonie i Pekinie.

Scenariusz zawsze był podobny: Muguruza uderzała dużo mocniej od Polki, nękała ją potężnymi forhendami i serwisami, a różnorodny tenis Agnieszki nie wystarczał, by kanonadę rywalki przerwać.

Marnym pocieszeniem jest to, że ostatnio mało kto w ogóle potrafi to zrobić. Wczoraj nie udało się Czeszce Petrze Kvitovej, pokonanej przez Hiszpankę w ostatnim meczu grupowym. Oznacza to, że Muguruza, podobnie jak Maria Szarapowa - w drugim półfinale zagra z Kvitovą - jest w turnieju niepokonana.

Kariera 22-letniej Hiszpanki nabrała ogromnego przyśpieszenia - wygrywała już z Sereną Williams i innymi zawodniczkami z czołowej dziesiątki. Wielu ekspertów widzi w mierzącej 182 cm dziewczynie przyszłą wielkoszlemową mistrzynię, być może dominatorkę podobną do Williams. Od niedawna urodzonej w Wenezueli tenisistce pomaga znany trener Sam Sumyk. Francuz parę sezonów temu doprowadził do dwóch tytułów w Szlemie Białorusinkę Wiktorię Azarenkę.

Jeśli szukamy światła w tunelu, to na pewno pomóc Agnieszce może spore zmęczenie Hiszpanki. Muguruza w Singapurze gra nie tylko w singlu, ale też w deblu w parze z rodaczką Carlą Suáárez Navarro. W nogach ma więc już nie trzy, ale sześć meczów. Ale Radwańska, choć grała nieco mniej, też jest solidnie zmęczona.

Większą nadzieję daje tak naprawdę to, że te cztery przegrane przez Radwańską mecze nie były jednostronne. Polka trzykrotnie doprowadziła do trzysetówek. W Wimbledonie i Pekinie, a więc w dwóch ostatnich starciach, niewiele brakowało, bo w końcówce zdobyła przewagę.

Muguruza gra nierówno, okresy świetnej ofensywy przeplata seriami błędów, często strzela na oślep, co wynika z ogromnych nerwów. Radwańska, o ile umie się w te momenty zapaści Muguruzy wstrzelić, wyszarpuje jej seta. Na razie jednego, ale może za piątym razem uda się wyszarpać dwa?

Jedno jest pewne - po niesamowitym zwycięstwie w ostatnim meczu grupowym z drugą rakietą świata Simoną Halep Radwańska musiała dostać zastrzyk pewności siebie. Jeśli cały mecz z Muguruzą zagrałaby tak jak tie-break z Rumunką, gdy odrobiła straty od 1-5, grając wyjątkowo odważnie, to być może uda się sprawić niespodziankę. Polka dotąd nigdy nie awansowała do finału Masters (pula nagród 7 mln dol.) - przed rokiem i w 2012 r. odpadała w półfinałach.

Transmisja od godz. 8 w TVP Sport

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.