Tenis. Radwańska poszuka formy na trawie. W malutkim Nottingham

Od kameralnego turnieju w Nottingham z pulą nagród 250 tys. dol. zacznie Agnieszka Radwańska występy na kortach trawiastych. W Anglii chce odbudować formę i pewność siebie przed Wimbledonem. Mecze polskich tenisistów już we wtorek na Sport.pl i Sport.pl LIVE

W tym roku po raz pierwszy przerwa między Rolandem Garrosem a Wimbledonem potrwa trzy, a nie dwa tygodnie. Zmianę wymusili tenisiści, którzy od lat naciskali, że 14 dni to za mało, by przestawić się ze ślizgania na czerwonej mączce na delikatne stąpanie po trawie.

Dodatkowy tydzień spowodował, że w kalendarzu zrobiło się miejsce na nowe imprezy - u mężczyzn pojawił się Stuttgart, niegdyś rozgrywany na mączce, u kobiet - Nottingham, kiedyś turniej ITF, czyli niższej rangi.

Radwańska (WTA 13) zazwyczaj pierwszy tydzień po Rolandzie Garrosie spędzała w Polsce, a potem jechała do Eastbourne, żeby przed Wimbledonem potrenować na trawie i zagrać kilka meczów o punkty.

W tym roku zdecydowała się jechać na trawę jak najszybciej, stąd pomysł z Nottingham, gdzie będzie rozstawiona z numerem 1. W normalnych okolicznościach występ w tak małej imprezie nie byłby Polce do niczego potrzebny - nie ma tam do zdobycia ani wielu punktów, ani pieniędzy. - Potrzebuję gry, rywalizacji, trening to za mało - tłumaczyła decyzję Polka w "Nottingham Post". Rzeczywiście, przez ostatni miesiąc, czyli od odpadnięcia w III rundzie w Madrycie, Radwańska zagrała na poważnie... jeden mecz - wycofała się bowiem z imprezy w Rzymie, a potem przegrała w I rundzie Rolanda Garrosa z Niemką Anniką Beck.

Nottingham w zamyśle trenera Tomasza Wiktorowskiego to więc idealna okazja, by po słabej wiośnie na czerwonej mączce odbudować u Radwańskiej formę i pewność siebie. Konkurencja w Anglii nie jest przesadnie mocna - z nr. 2 zagra Zarina Diyas z Kazachstanu (WTA 32), a z nr. 3 - Varvara Lepchenko z USA (WTA 34). W I rundzie rywalką Radwańskiej będzie Rosjanka Ałła Kudriawcewa (WTA 118). - Uwielbiam grać na trawie. Choć w Polsce nie ma kortów trawiastych, ale czuję się na tej nawierzchni doskonale, jakbym grała na niej całe życie. Ten sezon nie był na razie dla mnie udany, ale mam nadzieję, że teraz przyjdą lepsze dni. Do Nottingham przyjechałam po zwycięstwo, inne nastawienie nie ma sensu - odważnie zapowiadała Radwańska w "Nottingham Post". Polka w poniedziałek była główną gwiazdą losowania drabinki, internet szybko obiegły zdjęcia, jak mierzyła z łuku na tle pomnika Robin Hooda.

Z Nottingham Radwańska wróci na kilka dni do Polski. Pod koniec kolejnego tygodnia poleci do Eastbourne, na ostatni sprawdzian przed Wimbledonem. Wielki Szlem w Londynie zaczyna się 29 czerwca.

Do głównej drabinki w Nottingham nie udało się awansować Pauli Kani, która w ostatniej rundzie eliminacji przegrała z Kudriawcewą, teraz rywalką Radwańskiej. Rosjanka spadła ostatnio w rankingu, ale na trawie grać potrafi - w 2008 r. wyrzuciła z Wimbledonu Marię Szarapową.

W Nottingham jest też Magda Linette - w I rundzie zmierzy się ze Słowaczką Danielą Hantuchovą. Jerzy Janowicz występuje w Stuttgarcie, czeka na rywala z kwalifikacji.

Zobacz wideo

Zlatan Ibrahimović, Hugh Grant... Kto jeszcze odwiedził korty? [ZDJĘCIA]

Materiały partnerów adidas Performance ADIZERO... adidas Performance Spódnica... adidas Performance RESPONSE...

Czy Agnieszka Radwańska wygra turniej w Nottingham?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.