Radwańska start w Roland Garros zakończyła sensacyjną porażką już w pierwszej rundzie z Niemką Anniką Beck. 26-letnia Polka zdaje sobie sprawę, że nie jest w formie. Jej ojciec przyznaje, że choć ma sporadyczny kontakt z córką, to dostrzega przemęczenie u córki.
- Powodem są nie tylko treningi i turnieje, ale również te wszystkie spotkania ze sponsorami, sesje i inne poboczne projekty. Widzę to po jej mowie ciała, a także po oczach, które ma podkrążone. Nie ma w tym wszystkim świeżości - powiedział Radwański w "SE".
- Jest przesadnie szczupła, a bez masy zawsze zabraknie siły potrzebnej, żeby na korcie mocniej uderzyć i skończyć piłkę. Wydaje mi się, że to efekt intensywnego trybu życia. Przez tę całą gonitwę brakuje czasu, żeby porządnie zjeść. Zauważam to zresztą u obu córek, chyba nawet bardziej u Uli, która ostatnio na dodatek miała problemy z alergią pokarmową. Do anoreksji jeszcze obu daleko, ale przecież wiele dziewczyn miało z tym problemy, jak na przykład słowacka tenisistka Hantuchova. Dlatego trzeba uważać - dodał.
Radwańska przenosi się teraz z mączki na trawę. Od 8 czerwca ma rywalizować w turnieju WTA w Nottingham, gdzie będzie jedną z wyżej rozstawionych zawodniczek. Kulminacyjnym punktem tej części sezonu będzie wielkoszlemowy Wimbledon, który rozpocznie się w Londynie 29 czerwca. Trzy lata temu dotarła w nim do finału, a w 2013 roku osiągnęła półfinał.
źródło: Okazje.info
