ATP Petersburg. Przysiężny wyeliminował faworyta i jest w ćwierćfinale

Michał Przysiężny (ATP 112) pokonał rozstawionego z jedynką Fabia Fogniniego (ATP 17) i awansował do ćwierćfinału turnieju ATP w Petersburgu. Włoch poddał mecz, przegrywając 3:6, 3:5. Wygrana zapewniła Polakowi powrót do pierwszej setki rankingu ATP.

Przysiężny jeszcze nigdy nie wygrał z tak wysoko notowanym tenisistą. Do tej pory jedynym zawodnikiem z pierwszej trzydziestki na świecie, którego pokonał, był Filippo Volandri. W 2007 roku, przegrywając z Polakiem w pierwszej rundzie turnieju w Sopocie, Włoch był 28.

Czwartkowa wygrana Polaka to duża niespodzianka. Fognini jest obecnie najwyżej notowanym włoskim tenisistą. Specjalizuje się w grze na nawierzchni ziemnej, na której wygrał w tym roku turnieje w Hamburgu i Stuttgarcie, ale przed rokiem na twardym korcie w Petersburgu doszedł do finału.

Powrót do setki ATP

Przysiężny za awans do ćwierćfinału otrzyma 12 690 dolarów i 45 punktów do rankingu ATP. Oznacza to, że po dwuipółletniej przerwie powróci do pierwszej setki na świecie, z której wypadł w lutym 2011 roku.

Później zmagał się z kontuzjami, w maju 2012 roku wylądował w piątej setce na świecie, ale nie zdecydował się zakończyć kariery. Wrócił do gry w niżej notowanych turniejach i mozolnie zaczął piąć się w górę rankingu. W lutym tego roku wygrał challenger w Bergamo, doszedł też do finału w Johannesburgu. Przeszedł kwalifikacje do Wimbledonu i Rolanda Garrosa, kończąc swój udział w tych turniejach na II rundzie. W Newport po raz drugi w karierze doszedł do ćwierćfinału ATP i zapewnił sobie start w turnieju głównym podczas US Open, gdzie przegrał w I rundzie w czterech setach z Julienem Benneteau (ATP 33).

W ostatni weekend polscy kibice mogli zobaczyć Przysiężnego w hali Torwar, gdzie grał w reprezentacji Polski w meczu Pucharu Davisa z Australią. Przez dwa pierwsze sety toczył wyrównaną walkę z Bernardem Tomiciem (ATP 50), przegrywając dopiero w końcówkach.

W drugim meczu, który nie decydował już o niczym, miał zagrać z Nickiem Kyrgiosem. Poddał mecz w pierwszym secie przy stanie 1:4. Oficjalnie z powodu zatrucia pokarmowego, choć w kuluarach mówiło się, że spieszy się na turniej do Petersburga.

W ćwierćfinale Przysiężny zmierzy się z rozstawionym z siódemką Czechem Lukasem Rosolem (ATP 46). - Moim celem jest awans do pierwszej setki i zakończenie roku w okolicach 70. miejsca - mówił niedawno w rozmowie ze Sport.pl. By dokonać tego już w Petersburgu, musi dojść co najmniej do finału.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Agora SA