Janowicz wygrał we wtorek zacięty mecz pierwszej rundy z Francuzem Julienem Benneteau 3:6, 6:3, 7:5. Tymczasem Dancević rozprawił się w trzech setach z reprezentantem Tajwanu Lu Yen-Hsunem 5:7, 7:6, 6:1.
Faworyt gospodarzy jest sklasyfikowany dopiero na 169 miejscu w rankingu ATP. Nigdy nie wygrał singlowego turnieju - dwa razy był finalistą zawodów w Indianapolis i Eastbourne. W obu przypadkach lepszy okazał się Rosjanin Dmitrij Tursunow.
Przyszły rywal Janowicza najwyżej w rankingu ATP sklasyfikowany był w 2007 roku, kiedy zajmował 65. miejsce. Szczególnie zasłynął w sierpniu 2011 roku, kiedy został pierwszym singlistą w historii, który w jednym sezonie awansował do wszystkich czterech wielkoszlemowych turniejów z eliminacji. Nigdy nie dotarł jednak dalej niż do drugiej rundy.
Z Janowiczem Dancević jeszcze nigdy nie grał. Raz mierzył się natomiast z Łukaszem Kubotem. Polski tenisista wygrał z Kanadyjczykiem w tym roku na twardych kortach w Miami 4:6, 6:4, 6:3.
Jeśli Janowicz pokona Dancevicia może zmierzyć się w kolejnej rundzie z Rafaelem Nadalem. Czwarty obecnie tenisista świata zagra w II rundzie z innym reprezentantem gospodarzy Jesse Levinem (132 ATP).