Tenis. Djoković: Nie będę narażał zdrowia

Novak Djoković prawdopodobnie nie zagra w październikowych turniejach w Pekinie (ATP 500) i Szanghaju (ATP Masters 1000). - Pewne jest, że nie będę narażał zdrowia dla występu w jednym, czy dwóch turniejach - zaznaczył lider światowego rankingu, który w niedzielę poddał mecz z Juanem Martinem del Potro z powodu urazu pleców.

Redaktor też człowiek. Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?

Powodem rezygnacji Serba z udziału w dwóch azjatyckich imprezach jest kontuzja pleców, której nabawił się już podczas US Open. Uraz dał o sobie znać także w spotkaniu z Juanem Martinem del Potro w ramach rozgrywek o Puchar Davisa. Djoković poddał mecz przy stanie 6:7(5) 0:3, przekreślając tym samym szanse Serbów na awans do finału. - Byłem sprawny tylko w 60% i miałem świadomość, że przystępując do walki mogę pogłębić uraz, który pojawił się podczas US Open - komentował po meczu.

Wiadomo już, że tenisista ma naderwany mięsień pleców. - Potrzebuję odpoczynku, ale ciężko jeszcze przewidzieć jak długo będę pauzował - przyznał Djoković na łamach serbskiego dziennika " Sportske Novosti". Mówi się, że powrót do zdrowia zajmie mu od trzech do sześciu tygodni.

Serbski tenisista przyzwyczaił nas jednak do tego, że nigdy nie traci humoru. W rozmowie z dziennikiem "Blic" żartował, że prawdopodobnie uraz pogłębił się podczas oglądania finałowego meczu mistrzostw Europy siatkarzy, w którym Serbowie pokonali Włochów 3:1. - Gdy siatkarze zdobyli złoty medal, podskoczyłem tak wysoko, że kontuzja z pewnością się pogorszyła - komentował tenisista. - Jestem zachwycony, że serbski sport przeżywa najpiękniejsze chwile w swojej historii - dodał zwycięzca trzech tegorocznych turniejów wielkoszlemowych.

Jeżeli lider rankingu ATP rzeczywiście nie zagra w China Open i Shanghai Rolex Masters, straci trochę punktów w rankingu. W ubiegłych edycjach imprez radził sobie dobrze - w pierwszym okazał się najlepszy, a w drugim dotarł do półfinału. Za te występy do jego rankingowego dorobku dodano 860 punktów. Póki co, jego przewaga nad drugim Rafaelem Nadalem jest jednak bezpieczna i wynosi 4100 punktów.

Karolina Woźniacka: ? Bywam w Polsce za rzadko

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.