Pekao Szczecin Open. Czas faworytów, czas Hiszpanów

W Pekao Szczecin Open do roboty wzięli się ostro faworyci: w ćwierćfinale są już Hiszpan Albert Montanes (1.), Portugalczyk Rui Machado (3.), Francuz Eric Prodon (4.) i Brazylijczyk Joao Souza (5.).

Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?

Montanes przed rokiem był w szczytowej formie. Wygrał dwa duże turnieje w Estoril i Stuttgarcie, eliminował z gry tuzów, z Rogerem Federerem włącznie. Dotarł do czwartej rundy US Open. W tym, po porażce na otwarcie turnieju na Flushing Meadows, wypadł z pierwszej pięćdziesiątki ATP. Ochoczo przyjął więc dziką kartę na Pekao Szczecin Open, najmocniejszego turnieju w tym tygodniu. W pierwszej rundzie Hiszpan wymęczony został przez Andrieja Kapasia. W meczu o ćwierćfinał po słabszym początku, z gemu na gem udowadniał Aleksandrowi Flockowi z Niemiec, że należą do różnych lig tenisowych. W drugim i trzecim secie Flock dużo piłek nie wygrał, nabiegał się po korcie jak Usain Bolt. Hiszpan rozgrywał długie akcje i czekał na błąd rywala, który słabł w oczach.

Montanes jest w stanie wygrać turniej i przełamać "hiszpańską klątwę". Od roku 1993 grało tu bowiem pół setki jego rodaków i - choć uznawani są za specjalistów od gry na ziemi - nigdy Szczecina nie zdobyli. Teraz dwóch jest w ćwierćfinale, bo w środę awans do trzeciej rundy zapewnił sobie Daniel Munoz-De La Nava. I obaj zwyciężają w sposób najbardziej przekonujący. Czyżby w niedzielę miał się odbyć hiszpański finał?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.