Wimbledon. Spór Janowicza z sędzią o dach

Jerzy Janowicz podczas półfinałowego meczu Wimbledonu poprosił sędziego o zamknięcie dachu. Sędzia początkowo nie wyraził zgody. Dopiero po 3. secie orzekł, że dach zostanie zamknięty, a sztuczne oświetlenie włączone. Polak przegrał z Andy'm Murray'em 1:3 (7:6, 4:6, 4:6, 3:6).

Relacja Z czuba i na żywo z meczu Janowicza z Murray'em ?

Na korcie głównym Wimbledonu zaczęło zmierzchać. Janowicz poprosił sędziego głównego o zamknięcie dachu. Wtedy włączono by sztuczne oświetlenie.

Jakub Ciastoń, korespondent "Gazety" donosi z Londynu, że Polak gra w szkłach kontaktowych i od kiedy słońce schowało się za stadionem, gorzej widzi.

"Nie mów mi, że jeszcze godzina, powiedz konkretnie, kiedy zamkniesz dach" - cytuje rozmowę Janowicza z sędzią Ben Rothenberg, tenisowy bloger The New York Times.

Sędzia zakomunikował Polakowi, że z decyzją będzie czekał tak długo, jak tylko się da. - Nie ma na co czekać, nic już nie widać - odpowiedział mu łodzianin. Kiedy sędzia wciąż zwlekał, Janowicz zapytał, czy czekają na deszcz.

Po trzecim secie zarządzono 20-minutową przerwę techniczną, żeby zamknąć dach.

Niezadowolony Murray miał zwrócić się do Andrew Jarreta: - Nie można teraz zamykać dachu. Narzeka [Janowicz przyp. red.] od 40 minut, to śmieszne. Nie jest nawet jeszcze ciemno.

Z takiej decyzji niezadowoleni są Anglicy. Narzekają na Twitterze, że może i ostatnie słowo należy do arbitra prowadzącego spotkanie, ale to nie oznacza, że był to dobry wybór.

"Zabił moment Murraya" - stwierdził Alex Macpherson, dziennikarz piszący dla The Guardian.

Zdania są jednak podzielone. Richard Krajicek i Jacco Eltingh byli wybitni tenisiści uważają, że sędzia podjął słuszną decyzję.

Zobacz wideo

Śledź na żywo, co o meczu Janowicz - Murray "ćwierka" twitter meczu Janowicz - Murray "ćwierka" twitter?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.