Relacja Z czuba i na żywo z meczu Janowicza z Murray'em ?
Na korcie głównym Wimbledonu zaczęło zmierzchać. Janowicz poprosił sędziego głównego o zamknięcie dachu. Wtedy włączono by sztuczne oświetlenie.
Jakub Ciastoń, korespondent "Gazety" donosi z Londynu, że Polak gra w szkłach kontaktowych i od kiedy słońce schowało się za stadionem, gorzej widzi.
"Nie mów mi, że jeszcze godzina, powiedz konkretnie, kiedy zamkniesz dach" - cytuje rozmowę Janowicza z sędzią Ben Rothenberg, tenisowy bloger The New York Times.
Sędzia zakomunikował Polakowi, że z decyzją będzie czekał tak długo, jak tylko się da. - Nie ma na co czekać, nic już nie widać - odpowiedział mu łodzianin. Kiedy sędzia wciąż zwlekał, Janowicz zapytał, czy czekają na deszcz.
Po trzecim secie zarządzono 20-minutową przerwę techniczną, żeby zamknąć dach.
Niezadowolony Murray miał zwrócić się do Andrew Jarreta: - Nie można teraz zamykać dachu. Narzeka [Janowicz przyp. red.] od 40 minut, to śmieszne. Nie jest nawet jeszcze ciemno.
Z takiej decyzji niezadowoleni są Anglicy. Narzekają na Twitterze, że może i ostatnie słowo należy do arbitra prowadzącego spotkanie, ale to nie oznacza, że był to dobry wybór.
"Zabił moment Murraya" - stwierdził Alex Macpherson, dziennikarz piszący dla The Guardian.
Zdania są jednak podzielone. Richard Krajicek i Jacco Eltingh byli wybitni tenisiści uważają, że sędzia podjął słuszną decyzję.
Śledź na żywo, co o meczu Janowicz - Murray "ćwierka" twitter meczu Janowicz - Murray "ćwierka" twitter?