Tuż po zwycięskiej piłce Lisicki, na Twitterze w ciągu minuty pojawiło się 2500 tweetów z hashtagami #Serena, #Williams lub innymi ich kombinacjami. W 2,5 godziny po meczu, Serena była tematem prawie 41 tysiąca tweetów, o Lisicki napisano jedynie 13 tysięcy wiadomości. Artykuł o meczu z oficjalnej strony Wimbledonu został "polubiony" 12,5 tysiąca razy, udostępniony 2,6 tysiąca razy i skomentowany 1700 razy.
Jeden z komentarzy Anny Krivankovej zdobył setki lajków: "Nie mogę zrozumieć ludzi, którzy narzekają na tegoroczne niespodzianki. Czyż to nie jest wspaniałe, że widzimy jakieś nowe twarze w półfinałach i finałach? Istnieją nie tylko Nadal, Federer, Williams czy Szarapowa. Osobiście jestem bardzo podekscytowana, że zobaczę świeżą krew na turnieju".
Zawodnicy z największą liczbą tweetów od początku turnieju do 1 lipca do 20.30:
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone