Wimbledon. Serena Williams: 'Nigdy nie sądziłam, że jeszcze kiedyś będę mistrzynią'

Serena Williams, świeżo upieczona mistrzyni Wimbledonu, która w finale pokonała Agnieszkę Radwańską 6:1, 5:7, 6:2, wyznała, że po tym, jak dwa lata temu wygrała z zagrażającą życiu zatorowością płucną, nie sądziła, że jeszcze kiedyś będzie triumfować na korcie.

Wszystko o meczu Radwańskiej z Williams ?

Williams, dla której tegoroczny Wimbledon jest 14. wielkoszlemowym tytułem w karierze, musiała przerwać karire na rok, po tym, jak wykryto w jej płucach groźne zakrzepy. Ale Amerykanka pokonała chorobę, teraz zaś pokonała Agnieszkę Radwańśką, i udowodniła, że ma jeszcze apetyt na wielkie sukcesy w tenisie.

- Nie potrafię tego opisać - mówiła wzruszona Williams - Prawie się poddałam kilka lat temu, myślałam, że nie dam rady, leżałam w szpitalu i myślałam, że już nigdy nie wyjdę na kort. To zwycięstwo udowodniło mi, że warto było cierpieć i walczyć.

- To sprawia, że triumf smakuje jeszcze słodziej - wyznała pierwsza 30-letnia zwyciężczyni Wimbledonu od czasów Martiny Navratilowej w 1990 roku. Williams swój pierwszy triumf w Londynie zanotowała 10 lat temu, w 2002 roku, gdy pokonała w finale własną siostrę. Potem triumfowała na trawiastych kortach jeszcze pięć razy, tegoroczne zwycięstwo w Wimbledonie jest jej szóstym.

Galeria z finału Wimbledonu ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.