Decydująca faza Wimbledonu: mężczyźni ?  kobiety ?
Nie wiadomo, czy sprawił to zamknięty nad kortem centralnym dach, czy nieco słabsza forma serbskiego lidera rankingu, ale w Wimbledonie wróciła w piątek magia Federera. Szwajcar, grając znów piękny, ofensywny tenis, awansował do swego ósmego finału w Londynie. Jeśli zwycięży także w niedzielę, zdobędzie siódmy tytuł i wyrówna osiągnięcie Pete'a Samprasa. Wygrana dałaby także Federerowi powrót na pierwsze miejsce w rankingu ATP, dzięki czemu sięgnąłby innego rekordowego osiągnięcia Amerykanina, który liderem był przez 286 tygodni.
Finał Federera to, mimo wszystko, niespodzianka. Roger ma 30 lat, a w poprzednich dwóch sezonach odpadał w ćwierćfinałach. Ostatni tytuł w Szlemie zdobył w 2010 r. w Australian Open.