Gorące oklaski z trybun, ręce uniesione w geście triumfu - tak cieszyła się Errani z jedynego wygranego gema w meczu z Williams. Włoszka w meczu z Amerykanką próbowała walczyć, szukała sposobów na zdobywanie punktów, ale niesamowicie skoncentrowana rywalka nie pozwoliła jej na wiele.
Williams piekielnie mocno zagrywała (199 km/h), silnie returnowała, trafiała przy linii. W pierwszym secie trzy gemy wygrała do zera, w drugim też trzy. W 46 minut miała 40 zwycięskich zagrań (rywalka tylko dwa).
O zwycięstwo w Roland Garros Williams zagra z broniącą tytułu Marią Szarapową. Dla Amerykanki to pierwszy finał o 2002 roku.