Australian Open. Kontuzje rywali pomogły Nadalowi i Murrayowi

Bez problemów przez pierwszą rundę turnieju w Melbourne przebrnęli Rafael Nadal i Andy Murray. Obu tenisistom pomogli rywale, którzy z powodu urazów nie byli w stanie dokończyć meczów.

Lider rankingu ATP zmierzył się z Danielem Marcosem. W pierwszym secie Nadal nie oddał rywalowi nawet gema. W drugim przy stanie 5-0 Brazylijczyk musiał zakończyć pojedynek z powodu urazu kolana. Z kontuzją zmagał się już od ubiegłego tygodnia, ale ostatecznie zdecydował się na występ w prestiżowym turnieju.

Tuż po spotkaniu przyznał, że gra na korcie centralnym wywołała w nim dodatkowe emocje i w pojedynku z mistrzem było mu z tego powodu o wiele trudniej. - Z początku byłem nieco zawstydzony. Chciałem wypaść jak najlepiej, ale nic mi nie wychodziło. Czułem się jakbym miał 75- lat - powiedział Marcos.

Swój występ krótko podsumował Nadal. - Trudno powiedzieć, czy grałem dobrze czy źle. Myślę, że mój występ był poprawny.

Nieco dłużej trwało spotkanie Andy Murraya ze Słowakiem Karolem Beckiem. Po dwóch pierwszych setach wygranych przez Szkota w stosunku 6-3, 6-1, w trzecim przy wyniku 4-2, Beck skreczował z powodu kontuzji ramienia.

W I rundzie problemów nie mieli również pozostali gracze czołówki. Roger Federer pokonał Lukasa Lacko (6-1, 6-1, 6-3), a Djoković nie dał szans Marcusowi Granollersowi (6-1, 6-3, 6-1).

Specjalny tenisowy serwis o Australian Open ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.