Tak relacjonowaliśmy dramatyczną konferencję Szarapowej
Szarapowej grozi dyskwalifikacja za złamanie przepisów antydopingowych. Zawodniczka przyjmowała meldonium od lat, ale od 1 stycznia 2016 r. jest to substancja zakazana.
Dokładnie nie wiadomo. Nie da się ukryć, że znani tenisiści czasem mogą liczyć na złagodzenie kary. Serb Victor Troicki za uniknięcie testu krwi został zawieszony na 12 miesięcy. Z kolei Chorwat Marin Cilić został zdyskwalifikowany na dziewięć miesiecy po tym, jak wykryto u niego niketamid, substancję psychoaktywną o działaniu stymulującym. Ostatecznie jednak, karę skrócono do czterech miesięcy.
Jon Wertheim ze "Sports Illustrated" skontaktował się z adwokatem Szarapowej. Miał od niego usłyszeć, że w sprawie jego klientki zachodzi wiele okoliczności łagodzących.
Czy jedną z nich jest nieczytanie maili, do którego przyznała się tenisistka ? Szarapowa przyznała się, że aktualną listę zabronionych substancji dostała, ale jej nie przeczytała. Już we wrześniu było wiadomo, że od stycznia środek trafi na listy zakazanych substancji. Informowała o tym nawet strona rosyjskiej agencji antydopingowej.
Niemal na pewno Szarapowa straci punkty i pieniądze za awans do ćwierćfinału Australian Open. To po przegranym meczu z Sereną Williams 26 stycznia pobrano próbkę zawierającą ślady stosowania dopingu.
W Melbourne Szarapowa zarobiła 400 tysięcy dolarów australijskich czyli około 1,165 miliona złotych. Strata 430 puntów będzie kosztować Szarapową przesunięcie z siódmego na 11. miejsce w rankingu WTA.