Cibulkova przełamała Radwańską już w pierwszym gemie, wytrzymała kilka kolejnych, w których Polka starała się walczyć, a potem już tylko kontrolowała wydarzenia na korcie. W pierwszym secie oddała tylko jednego gema, w drugim dwa. Cały mecz wygrała w godzinę i 11 minut.
- Czułam się, jakbym grała w zwolnionym tempie. Miałam kilka ciężkich meczów wcześniej. Nie czułam się zbyt świeżo. Byłam spóźniona do prawie każdej piłki. Starałam się wrócić do gry w drugim secie, bardzo tego chciałam, ale moje nogi nie. To nie był mój dzień - tłumaczyła swoją porażkę Radwańska.
- Po takim meczu jak z Azarenką ciężko jest zagrać następnego z taką samą energią. Nie jesteśmy maszynami. Czasami jesteśmy po prostu wyczerpane. Dzień przerwy dobrze by mi zrobił - dodała.
- Oczywiście, że chciałam wygrać. Jestem rozczarowana, bo przecież nie grałam z tenisistką z pierwszej piątki. Dominika gra jeden z najlepszych turniejów w karierze. Zagrała ze mną rzeczywiście dobrze, ale spędziłam od niej dwa razy więcej godzin na korcie. To największa różnica - powiedziała Polka.
Zapytana o wnioski z porażki stwierdziła z uśmiechem: - Postaram się grać krótsze mecze, dwusetowe. Byłoby wspaniale. Być na korcie mniej niż półtorej godziny.
Dla Polki to drugi przegrany półfinał Wielkiego Szlema. W ostatnim turnieju w Wimbledonie przegrała z Niemką Sabine Lisicki. - Trudno porównać, która porażka jest gorsza. Czuję się chyba podobnie - mówiła Radwańska.
Poproszona o ocenę tegorocznego Australian Open powiedziała: - To był mój pierwszy półfinał w Australii, więc nie mogę narzekać. Ale chcę więcej.
Agnieszka Radwańska (WTA 5) wyraźnie przegrała w półfinale Australian Open z Dominiką Cibulkovą (WTA 24) 2:6, 1:6. Polka w niczym nie przypominała zawodniczki, która dzień wcześniej wyeliminowała rozstawioną z dwójką Wiktorię Azarenkę. Czytaj relację >>
Byłam przygotowana na długie wymiany, ale wiedziałam, że aby wygrać, muszę ryzykować. I tak starałam się grać - mówiła Dominika Cibulkova , pierwsza Słowaczka w finale Wielkiego Szlema.
W finale w sobotę o 9.30 polskiego czasu Cibulkova zmierzy się z Na Li, która w pierwszym półfinale pokonała Kanadyjkę Eugenie Bouchard 6:2, 6:4.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone