Australian Open: Radwańska: Czułam się, jakbym grała w zwolnionym tempie

Nie czułam się zbyt świeżo. Byłam spóźniona do prawie każdej piłki. Starałam się wrócić do gry w drugim secie, bardzo tego chciałam, ale moje nogi nie - powiedziała Agnieszka Radwańska. Polka wyraźnie przegrała w półfinale Australian Open z Dominiką Cibulkovą (WTA 24) 2:6, 1:6.

Cibulkova przełamała Radwańską już w pierwszym gemie, wytrzymała kilka kolejnych, w których Polka starała się walczyć, a potem już tylko kontrolowała wydarzenia na korcie. W pierwszym secie oddała tylko jednego gema, w drugim dwa. Cały mecz wygrała w godzinę i 11 minut.

Zobacz wideo

- Czułam się, jakbym grała w zwolnionym tempie. Miałam kilka ciężkich meczów wcześniej. Nie czułam się zbyt świeżo. Byłam spóźniona do prawie każdej piłki. Starałam się wrócić do gry w drugim secie, bardzo tego chciałam, ale moje nogi nie. To nie był mój dzień - tłumaczyła swoją porażkę Radwańska.

- Po takim meczu jak z Azarenką ciężko jest zagrać następnego z taką samą energią. Nie jesteśmy maszynami. Czasami jesteśmy po prostu wyczerpane. Dzień przerwy dobrze by mi zrobił - dodała.

- Oczywiście, że chciałam wygrać. Jestem rozczarowana, bo przecież nie grałam z tenisistką z pierwszej piątki. Dominika gra jeden z najlepszych turniejów w karierze. Zagrała ze mną rzeczywiście dobrze, ale spędziłam od niej dwa razy więcej godzin na korcie. To największa różnica - powiedziała Polka.

Zapytana o wnioski z porażki stwierdziła z uśmiechem: - Postaram się grać krótsze mecze, dwusetowe. Byłoby wspaniale. Być na korcie mniej niż półtorej godziny.

Dla Polki to drugi przegrany półfinał Wielkiego Szlema. W ostatnim turnieju w Wimbledonie przegrała z Niemką Sabine Lisicki. - Trudno porównać, która porażka jest gorsza. Czuję się chyba podobnie - mówiła Radwańska.

Poproszona o ocenę tegorocznego Australian Open powiedziała: - To był mój pierwszy półfinał w Australii, więc nie mogę narzekać. Ale chcę więcej.

Finał nie dla Radwańskiej

Agnieszka Radwańska (WTA 5) wyraźnie przegrała w półfinale Australian Open z Dominiką Cibulkovą (WTA 24) 2:6, 1:6. Polka w niczym nie przypominała zawodniczki, która dzień wcześniej wyeliminowała rozstawioną z dwójką Wiktorię Azarenkę. Czytaj relację >>

Cibulkova: Byłam zaskoczona pierwszym setem

Byłam przygotowana na długie wymiany, ale wiedziałam, że aby wygrać, muszę ryzykować. I tak starałam się grać - mówiła Dominika Cibulkova , pierwsza Słowaczka w finale Wielkiego Szlema.

W finale w sobotę o 9.30 polskiego czasu Cibulkova zmierzy się z Na Li, która w pierwszym półfinale pokonała Kanadyjkę Eugenie Bouchard 6:2, 6:4.

Zobacz wideo

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.