Australian Open. Triumf Novaka Djokovicia trzeci raz z rzędu!

Novak Djoković po dwóch niezwykle wyrównanych setach i dwóch, w których wyraźnie dominował, pokonał Andy'ego Murraya w finale Australian Open 6:7 (2-7), 7:6 (7-3), 6:3, 6:2! Jest to trzeci z rzędu i czwarty w ogóle triumf Serba w Melbourne.

Do końca drugiego seta walka była niezwykle wyrównana, obaj tenisiści wygrywali swoje podania, prezentując kibicom techniczną i bardzo regularną grę. W pierwszym tie-breaku Murray dominował, wygrywając do dwóch. W kolejnym Djoković zrewanżował się rywalowi, wygrywając do trzech.

Szkot po zakończeniu drugiego seta zaczął jednak narzekać na uraz stopy, musiała mu zostać udzielona pomoc medyczna i od tego momentu nie był już tak mocny jak dotychczas. Miał jeden dzień przerwy mniej niż Djoković i było wyraźnie widać, że brakowało mu świeżości, jaką widzieliśmy w starciu z Rogerem Federerem.

W trzecim secie Serbowi wystarczyło jedno przełamanie, by wygrać 6:3. Bezwzględnie wykańczał słabnącego w oczach Murraya, a egzekucja nastąpiła w ostatnim, czwartym secie. Wygrana do dwóch, dwa przełamania w wykonaniu Djokovicia - to nie pozostawia wątpliwości, kto był najlepszym tenisistą pierwszego w tym roku Wielkiego Szlema.

25-letni Djoković pierwszy triumf w tej imprezie odnotował w 2008 roku. W niedzielę zdobył szósty tytuł w Wielkim Szlemie, bowiem w 2011 roku był też najlepszy w Wimbledonie i US Open. W Melbourne zarobił 2,43 miliona dolarów i zdobył 2000 punktów do rankingu ATP World Tour.

To trzeci finał Australian Open przegrany przez Brytyjczyka, który w 2010 roku musiał tu uznać wyższość Szwajcara Rogera Federera, a w kolejnym sezonie również Serba. Ma w dorobku jedno wielkoszlemowe zwycięstwo, odniesione we wrześniu ubiegłego roku w nowojorskim US Open, gdzie w decydującym meczu ograł Djokovica.

Przed niedzielnym meczem fachowcy byli mocno podzieleni. Jedni zdecydowanie wskazywali na "Djoko", który niejako "siłą rozpędu" powinien obronić tytuł w Melbourne, potwierdzając tym samym pozycję lidera w rankingu ATP World Tour. Tenisista z Belgradu zawsze dobrze się czuł w Australii, a do tego miał korzystny bilans pojedynków ze Szkotem.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.