Australian Open. Djoković pokonał Hewitta i awansował do ćwierćfinału

Novak Djoković, numer 1 światowego rankingu, wyeliminował w IV rundzie Australian Open Lleytona Hewitta 3:1 (6:1, 6:3, 4:6, 6:3) i awansował do ćwierćfinału imprezy. W kolejnym meczu Serb zmierzy się z Hiszpanem Davidem Ferrerem (nr 5).

Australian Open: 1/8 finału mężczyzn ? 1/8 finału kobiet ?

Masz dla nas temat? Propozycję? Zgłoś to na Facebook.com/Sportpl ?

To miał być szybki i łatwy mecz dla Djokovicia. 30-letni Hewitt, który od wielu lat walczy z kontuzjami, ostatni poważny sukces odniósł w 2005 roku, kiedy doszedł do finału Australian Open. Wówczas Australijczyk przegrał z Maratem Safinem.

Wtedy Hewitt był gwiazdą światowego tenisa, dziś traktowany jest przez kibiców jak weteran, dla którego awans do IV rundy turnieju powinien już stanowić olbrzymi wyczyn.

Niesiony przez doping swoich sympatyków Hewitt pokazał się jednak z bardzo dobrej strony - postawił twarde warunki Djokoviciowi, wielokrotnie popisał się fantastycznymi, technicznymi zagraniami i z pewnością pozostawił po sobie pozytywne wrażenie.

W pierwszych dwóch setach Djoković udowodnił swoją wyższość nad rywalem. Hewitt nie był w stanie odbijać mocnych, płaskich piłek Serba, miał także problemy ze skontrolowaniem kątowych zagrań numeru jeden rankingu ATP. Przy stanie 2:0 dla Djokovicia, gdy wydawało się, że mecz nie potrwa dłużej niż dwie godziny, Hewiit odrodził się, zaczął grać jak z nut.

Należy jednak dodać, że sam Djoković pokpił sprawę. Wygrywał 3:0 w trzecim - wydawało się decydującym - secie. Od tego momentu Serb "stanął" na korcie, zdecydowanie zlekceważył Hewitta i w efekcie przegrał trzy gemy z rzędu. Uskrzydlony takim obrotem sprawy Hewitt zaczął walczyć z całych sił. Przy stanie 4:4 Australijczyk przełamał serwis przeciwnika i po chwili wykorzystał atut własnego podania. Niespodziewanie ulubieniec kibiców doprowadził do czwartego seta.

W czwartej partii Djoković nie pozostawił jednak złudzeń kto był tego dnia lepszy. Serb oddał tylko trzy gemy rywalowi. Mimo przegranej Hewitta żegnały brawa.

W ćwierćfinale turnieju Djoković spotka się z rozstawionym z numerem 5. Davidem Ferrerem.

Fibak: Wierzę w Radwańską! Azarenka faworytką, ale nie umie grać z Polką

Co robią tenisiści w Australii, kiedy nie grają?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.