WTA Finals. Radwańska: Po dwóch porażkach w turnieju myślałam, że to koniec

Agnieszka Radwańska (5) pokonała Hiszpankę Garbine Muguruzę (2.) 6:7 (5-7), 6:3, 7:5 i po raz pierwszy w karierze zagra w finale kończącej sezon imprezy WTA Finals w Singapurze. - Po dwóch porażkach w turnieju myślałam, że to koniec - przyznała po meczu szczęśliwa Polka. Rywalką Radwańskiej w finale będzie Petra Kvitova, która pokonała w półfinale Marię Szarapową.

Po pierwszym secie potrzebny był nowy opatrunek na prawym udzie Polki. Radwańska odczuwa już trudy całego sezonu, ale mimo bólu podkreśla, że teraz nie ma nic do stracenia.

- Nie mam słów, nie sądziłam, że uda mi się odwrócić bieg wydarzeń po pierwszym secie. Miałam dużo wzlotów i upadków, jestem bardzo szczęśliwa. Po dwóch porażkach w turnieju myślałam, że to koniec. Nie miałam nic do stracenia przeciw Simonie Halep, później kibicowałam Marii [Szarapowej w meczu z Flavią Pennettą] - przyznała wzruszona Radwańska.

- Jestem bardzo szczęśliwa. Jeszcze jeden mecz z Szarapową? To niezły pomysł. Nie mam nic do stracenia. Nie ma dla mnie znaczenia, kto wygra drugi półfinał [Szarapowa zagra z Petrą Kvitovą], mam nadzieję, że zagram tak dobrze, jak dziś - dodała na koniec Polka.

Radwańska seksowna i roześmiana podczas WTA Finals [ZDJĘCIA]

Nowe narzędzia Sport.pl wkrótce! [SPRAWDŹ]

Czy Agnieszka Radwańska wygra WTA Finals 2015?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.