Spotkanie trwało dwie godziny i 34 minuty. Oprócz trzeciego seta Djoković zdecydowanie dominował na korcie, a decydującą partię wygrał do zera. Serb zaliczył 32 kończące uderzenia i aż 45 niewymuszonych błędów. To dla niego 14. kolejny półfinał Wielkiego Szlema.
- Zawsze staram się grać swój najlepszy tenis na turniejach Wielkiego Szlema. W tym roku na twardych kortach nie szło mi za dobrze, ale w US Open jest dużo lepiej. Oby tak dalej - powiedział po meczu Djoković.
Djoković musiał się zmierzyć nie tylko z rywalem, ale również z nowojorską publicznością, która szczególnie po trzecim secie zdecydowanie sympatyzowała z Jużnym.
W półfinale Serb zmierzy się ze Szwajcarem Wawrinką z którym po raz ostatni zagrał w 1/8 finału Australian Open. Dramatyczny mecz zakończył się po pięciu setach, a Serb decydującą partię wygrał 12:10. Później triumfował w całym turnieju.
- Wawrinka pokazał dzisiaj, że zasługuje na bycie w pierwszej dziesiątce rankingu. Bez problemu pokonał mistrza z zeszłego roku i gra chyba najlepszy tenis w karierze - ocenił kolejnego rywala Serb.