Goodman, mimo zaawansowanego wieku, miała sędziować prestiżowy turniej Wielkiego Szlema na kortach Flushing Meadows. We wtorek została jednak aresztowana pod zarzutem zabójstwa swojego 80-letniego męża Alana Goodmana. Narzędziem zbrodni, która została popełniona 17 kwietnia, miałby być kubek do kawy. Goodman jest o skarżona o zatłuczenie męża na śmierć, w ich domu w Los Angeles. Nie znane są jednak motywy, jakie miałyby popchnąć szanowaną sędzię do tej zbrodni.
Po śmierci męża Goodman powiedziała policji, że zginął on przez przypadek, podczas gdy jej nie było cały dzień w domu. Kiedy wróciła, zastała go martwego w łóżku, więc, jak zeznała "uznała, że spadł ze schodów, dostał ataku serca, ale zdołał jeszcze wrócić do łóżka gdzie umarł"
- Od razu wydało nam się to podejrzane - powiedział David Storaker z policji w Los Angeles.
Podczas autopsji patolodzy stwierdzili, że rany pana Goodmana nie pasują do tych, jakie powstałyby przy upadku ze schodów, odkryli natomiast wiele ran po ostrych uderzeniach na głowie zmarłego. Później, na miejscu zbrodni technicy odkryli ślady krwi nie pasujące do wersji pani Goodman, oraz pobity kubek do kawy.
Storaker nie chce jednak dyskutować o możliwych motywach zbrodni, tłumacząc się dobrem śledztwa.
Biuro nowojorskiego prokuratora oświadczyło, że Goodman pozostanie w areszcie w Nowym Jorku, dopóki nie zostanie wydany nakaz ekstradycji do Los Angeles. Sędzi grozi dożywocie. Kaucja za wypuszczenie jej z aresztu wyniesie prawdopodobnie aż milion dolarów. Do aresztu zaprowadzono ją jeszcze w oficjalnym stroju arbitrów z US Open - zatrzymano ją gdy wsiadała do autobusu jadącego na korty.
Tim Curry, rzecznik US Open potwierdził, że Goodman miała sędziować mecze rozpoczynającego się w poniedziałek turnieju, ale odmówił komentarzy w sprawie jej aresztowania.
Środowisko sędziowskie i tenisowe jest w szoku. Annette Buck z amerykańskiej federacji tenisowej wierzy w niewinność Goodman:
- Pracowałam z nią przez lata i nie wierzę w nic, z tego, co słyszę.
Turniej US Open rozpoczyna się w poniedziałek 27 sierpnia i potrwa do 9 września. Relacje na żywo w Sport.pl
