Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?
20-letnia Urszula próbuje odrobić straty w rankingu WTA po zeszłorocznej operacji kręgosłupa. W styczniu 2010 r. była 75. na świecie, ale po zabiegu i ośmiu miesiącach rehabilitacji spadła do czwartej setki. Dziś jest 184. i po występie w Kuala Lumpur ma szansę na kolejny awans. - Warunki do gry są tam nieludzkie, wilgotność powietrza przekracza 90 proc., a temperatura dochodzi do 40 st. C. Jest gorzej niż w Tajlandii, ale grać trzeba - opowiada Robert Radwański, ojciec i trener Urszuli, która w II rundzie imprezy z pulą nagród 220 tys. dol. zmierzy się z Serbką Bojaną Jovanovski.
Po powrocie z Malezji Urszula leci do Indian Wells, gdzie razem z siostrą Agnieszką zagra w dużym turnieju z pulą nagród 4,5 mln dol. Wystąpi od razu w turnieju głównym, bo wykorzysta zamrożony ranking 75. z zeszłego roku (WTA pozwala na taki ruch w ośmiu imprezach po kontuzji). - Urszula dobrze grała w Indian Wells [1/8 finału w 2009 r.], ale niestety ciągle bolą ją plecy. Na kort wychodzi w specjalnym pasie ochronnym, to jednak niewiele daje. W Kalifornii mamy więc umówione spotkania z lekarzami, m.in. z chirurgiem, który przeprowadzał operację. Zdecydują, co robić dalej - mówi Radwański.
Agent: zadowolić Roberta Radwańskiego, ? to dopiero wyzwanie!