Tenis. Djoković znów bije Federera

Novak Djoković ze swobodą pokonał Rogera Federera w finale w Dubaju. - Tylko kwestią czasu jest, gdy wyprzedzi go w rankingu - komentują eksperci. Karolina Woźniacka przegrała w Dausze z Wierą Zwonariewą.

"Trend się umocnił", "Djoković potwierdził, że jest lepszy", "Zmiana warty powoli staje się faktem" - to najczęstsze komentarze po zwycięstwie 24-letniego Djokovicia (ATP 3) nad 29-letnim Federerem (ATP 2). Serb pokonał Szwajcara 6:3, 6:3 w finale imprezy w Dubaju (pula nagród 1,6 mln dol.). Wygrał ją po raz trzeci z rzędu, w sumie odnosząc 20. triumf w cyklu ATP.

Dominował nad Federerem tak jak w styczniowym półfinale Australian Open. Znów lepiej serwował, imponował ofensywą, zwłaszcza z forhendu, bezlitośnie wykorzystywał niepewny bekhend Szwajcara. Znamienne było to, że z Federerem poradził sobie w nieco ponad godzinę, a wcześniej bardziej zacięte, trzysetowe mecze toczył z Tomaszem Berdychem i Feliciano Lopezem. - Wiedziałem, że muszę zagrać na 100 proc., i tak zrobiłem - mówił pewny siebie Djoković, który w tym roku jeszcze nie przegrał (bilans 12-0). W rankingu ATP wciąż będzie trzeci, ale większość fachowców przewiduje, że już tylko kwestią tygodni jest jego awans na drugie miejsce. Federer wypadłby poza czołową dwójkę po raz pierwszy od ośmiu lat. - Nie wyszedł mi mecz, ale turniej zagrałem nieźle. Tak czasem bywa. Nie ma co dramatyzować - stwierdził Szwajcar, który znów robi dobrą minę do złej gry. Zakładając, że do formy wrócą niedługo Rafael Nadal, Andy Murray i Robin Söderling, którzy w Dubaju nie wystąpili z powodu kontuzji, dla tak grającego Szwajcara kolejne miesiące mogą być jednak niezwykle trudne.

Zadyszkę w finale w Dausze (721 tys. dol.) złapała Karolina Woźniacka, numer jeden kobiecego tenisa, która w poprzednim tygodniu triumfowała w Dubaju, wyraźnie zmęczona nieustannym wysiłkiem przegrała w stolicy Kataru z numerem trzy, czyli Wierą Zwonariewą 4:6, 4:6. Rosjanka zagrała świetny mecz, była zdecydowanie bardziej agresywna od Dunki. To jej pierwszy tytuł WTA niemal od roku.

W połączonej mniejszej imprezie ATP i WTA w Acapulco (955 tys. dol. i 220 tys.) triumfowali Hiszpan David Ferrer i Argentynka Gisela Dulko. W finale ATP w Delray Beach (442 tys. dol.) spotkali się Argentyńczyk Juan Martin del Potro i Serb Janko Tipsarević. Ich pojedynek zakończył się po zamknięciu wydania "Gazety". W tym tygodniu w Kuala Lumpur (220 tys. dol.) zagra Urszula Radwańska, która dostała od organizatorów dziką kartę.

 

Tenis w Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.