- Nie odpuścimy ligi w lutym - powiedział dyrektor generalny Realu Jorge Valdano. Trener José Mourinho tłumaczył, że matematycznie jego zespół ma jeszcze szanse na mistrzostwo i nie odpuści.
Dziś trudno jednak sobie wyobrazić, by "Królewscy" zdołali wyprzedzić Barcelonę. Szanse zespołu z Madrytu obniża forma zespołu Pepa Guardioli, który regularnie zbiera punkty, oraz harmonogram gier. Real do końca sezonu czekają jeszcze mecze na stadionach Atletico, Athleticu Bilbao, Valencii, Sevilli i Villarrealu. Bramkarz Iker Casillas ogłosił w sobotę, że zdobycie mistrzostwa będzie możliwe, jeśli Real wygra wszystkie mecze do końca sezonu. Na razie zespół z Madrytu nie traci jednak punktów tylko na Santiago Bernabeu, na wyjeździe cztery razy zremisował i raz przegrał.
Sobotni wynik Mourinho również tłumaczył kalendarzem. We wtorek jego drużyna po morderczym meczu zremisowała z Lyonem 1:1 i jest bliska awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. - To nienormalne, że po spotkaniu w europejskich pucharach musimy grać w sobotę. Odpowiedzialni za terminarz wiedzieli, co robią, i teraz śmieją się za moimi plecami. Nie wiem, jak skończyłby się mecz, gdybyśmy grali w niedzielę, ale na pewno byłoby to bardziej fair - tłumaczył portugalski szkoleniowiec.
Mourinho narzekał także na taktykę rywali. Tłumaczył, że tylko jednemu zespołowi zależało na zwycięstwie, a w drugiej połowie Deportivo było zespołem składającym się z dziesięciu obrońców i bramkarza. - Bardziej sprawiedliwe byłoby, gdybyśmy wygrali 1:0 - podsumował.
W Realu znów 90 minut grał Cristiano Ronaldo. Portugalczyk jest jedynym piłkarzem w lidze hiszpańskiej, który w tym sezonie nie zszedł z boiska. Madryckie media od kilku dni zastanawiają się, dlaczego Mourinho nie daje gwiazdorowi odpocząć. - Ronaldo jest najdroższym piłkarzem na świecie i Real powinien bardziej dbać, by był formie i unikał kontuzji - komentowało radio Cadena SER. - Jest w formie i chce grać. Pamiętajcie, że urazów nie da się przewidzieć - odpowiadał portugalski trener.
5
razy zdarzyło się, że Messi, Villa i Pedro strzelili gole w jednym meczu Barcelony. Katalońska prasa nazywa ten tercet MVP
26
goli w tym sezonie ligowym strzelił Leo Messi. W sobotę pierwszy raz trafił po uderzeniu głową.
W Barcelonie moim jedynym problemem był filozof [trener Pep Guardiola]. (...) Dla José Mourinho, z którym pracowałem w Interze, mógłbym zabić
Zlatan Ibrahimović
napastnik Milanu
Wściekłość Mourinho ?