Kubica zdominował debiutującego Pietrowa - zdobył 136 punktów, jego kolega zaledwie 27. W żadnym innym zespole nie było aż takiej dysproporcji.
Szefowie Renault, które po dojściu nowego udziałowca zmieniło nazwę na Lotus Renault, uznali jednak, że Pietrow daje ekipie inne atuty. Obecność Rosjanina w ekipie zapewnia jej większe możliwości promocji na rynku rosyjskim i przyciąga do zespołu sponsorów.
- Cały zespół pracuje ostatnio ze wszystkich sił nad poprawą formy, a stabilny skład kierowców to jeden z kluczowych elementów na drodze do celu - mówi szef Lotus Renault Eric Boullier. - Robert daje nam gwarancję wyjątkowej szybkości w każdym Grand Prix i jesteśmy pewni, że Witalij zbliży się w przyszłym roku do jego poziomu.
- W tym roku popełniałem błędy, przez które traciliśmy punkty, ale wiem, co muszę poprawić. Wsiadając do bolidu, wciąż czuję się jak dziecko biorące prezent spod choinki - stwierdził Pietrow.
Sezon rusza od Grand Prix Bahrajnu, które odbędzie się w dniach 11-13 marca.
Robert Kubica doceniony przez jury ESPN ?