Liga Mistrzów. Gwiazdy po przejściach, mężczyźni z przyszłością

We wtorek Real Madryt - Milan, czyli spotkanie najbardziej utytułowanych zespołów w historii rozgrywek. Pierwszy sprawdzian dla nowych trenerów i piłkarzy, którzy mają pomóc swoim drużynom wrócić na szczyt. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl od godziny 20:45.

Najlepszy serwis o Lidze Mistrzów znajdziesz na Sport.pl ?

Real Mourinho mocny z przodu i z tyłu, Milan tylko z przodu

 

Real najcenniejsze klubowe trofeum w Europie zdobywał dziewięć razy, Milan - siedem. Hiszpanie ostatni raz wygrywali osiem lat temu, przez ostatnie sześć odpadali w 1/8 finału. Z boku obserwowali zwycięstwa Barcelony i dominację klubów angielskich. Włosi czekają na triumf trzy lata, ale ich także dotknął kryzys, dwa sezony temu nie dopchali się nawet do LM i wylądowali w mniej prestiżowym Pucharze UEFA.

Oba kluby marzą o kolejnym triumfie, różni je pomysł na budowę zespołu.

Milan zebrał piłkarzy utalentowanych, ale z felerami, które uniemożliwiły im sukcesy w poprzednich klubach. Zlatan Ibrahimović, największa gwiazda zespołu z San Siro, wrócił do Włoch po nieudanym sezonie w Barcelonie. Choć trener Pep Guardiola wierzył w Szweda, ten nie zdołał dostosować się do gry Katalończyków. Dziś 29-letni napastnik krytykuje byłego szkoleniowca, zarzuca mu brak doświadczenia, twierdzi, że z takim zespołem każdy zdobyłby sześć trofeów.

Jego partner z ataku Robinho mocno zapracował na opinię piłkarza kapryśnego. Kilka lat temu przestał przychodzić na treningi Santosu, by wymusić przejście do Realu. W Madrycie wytrwał trzy sezony i płaczem wybłagał transfer do Manchesteru City. Tam również mu się nie podobało, znów pokochał Santos, a teraz Milan. Obok nich biegają wyrzucony z Barcelony za balangowanie Ronaldinho i Kevin-Prince Boateng, kilka tam temu leczący się z zakupoholizmu. Kieruje nimi Massimiliano Allegri, trener bez trofeów, dwa razy wybierany na najlepszego trenera Serie A. Włoch zastąpił Leonardo, który nie chciał słuchać właściciela Silvio Berlusconiego domagającego się wystawiania dwóch napastników.

Trenerzy Realu dotychczas również musieli wysłuchiwać wskazówek działaczy, ale José Mourinho, który zdobywał mistrzostwo Portugalii, Anglii i Włoch oraz dwa razy wygrywał LM, zażyczył sobie w Madrycie władzy absolutnej. Wybiera hotele, w których śpią piłkarze, zagląda im do talerzy, by sprawdzić, czy dobrze się odżywiają, regularnie spotyka się ze specjalistą odpowiedzialnym za murawę na Santiago Bernabeu, a nawet z klubowymi ochroniarzami.

Na początku pracy Mourinho ogłosił, że zaczyna od zera. Piłkarze mieli zapomnieć o sposobach na obronę i atak wypracowanych w poprzednim sezonie i uczyć się nowej taktyki. Kibicom, którzy bali się, że Portugalczyk ustawi zespół defensywnie, obiecywał grę efektowną, do jakiej są przyzwyczajeni.

Nie kłamał. Real strzelił najwięcej goli w lidze hiszpańskiej i najmniej stracił, dłużej rozgrywa piłkę niż Chelsea i Inter, w których wcześniej pracował Mourinho. Były trener wielkiego Milanu Arrigo Sacchi z podziwem podkreśla, że nie widział jeszcze szkoleniowca, który w trzech ligach preferowałby inny styl gry.

Latem do piłkarzy, którzy wygrywali już Puchar Mistrzów, Portugalczyk dokupił młodych i w futbolu klubowym nienasyconych. Sami Khedira, Mesut Özil i Angel Di Maria przy nim mają podbić Europę. Real ma dziś najmłodszą drużynę w lidze hiszpańskiej i jedną z najmłodszych w LM.

Królewscy wystawią dziś najsilniejszą jedenastkę, Milan w ostatniej chwili zdecyduje, czy zagra Thiago Silva. 26-letni stoper uszkodził kostkę w meczu z Chievo. Jeśli nie zdoła się wyleczyć, zastąpi go Daniele Bonera.

Real w tym sezonie jeszcze nie przegrał, Milan poległ raz, ze słabą Ceseną. Dla obu drużyn dzisiejszy mecz będzie pierwszym prawdziwym sprawdzianem. Sporu, który pomysł na budowę zespołu jest lepszy, pewnie jednak nie rozstrzygnie. Na to będzie trzeba poczekać do wiosny.

4

razy prowadzący Cagliari Allegri grał z Interem Mourinho w Serie A. Jeden mecz wygrał, jeden zremisował i dwa przegrał

12

meczów w 40 dni zagra Real Madryt. Zaczął w sobotę z Malagą, skończy 27 listopada z Barceloną

Zapowiedź 3. kolejki Ligi Mistrzów

Więcej o:
Copyright © Agora SA