Tauron Basket Liga. Bez przywilejów dla mistrza

Oficjalnego komunikatu nie ma - kierownictwo ligi prawdopodobnie ogłosi to w poniedziałek - ale pierwsze informacje "Gazety" i Sport.pl potwierdził w piątek Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz i szef rady nadzorczej ligi. - Tak, to już przesądzone. Prokom będzie startował w lidze od początku.

Wcześniej taki scenariusz wydawał się niemożliwy. Mistrz Polski zgłosił się do ligi VTB - to prywatne rozgrywki sponsorowane przez drugi pod względem wielkości bank Rosji. Są przeznaczone dla 12 wybranych ekip Europy Wschodniej. Najlepsi mogą sporo zarobić - na nagrody przeznaczono milion dolarów.

Rozgrywki grupowe - gdynianie zmierzą się w nich z pięcioma klubami: z Rosji, Litwy, Ukrainy, Estonii i Łotwy - ruszają w październiku. Również wtedy zaczyna się sezon krajowej Tauron Basket Ligi. W związku z napiętym terminarzem - Prokom ma też spotkania w Eurolidze - zaczął starania o zwolnienie z części rozgrywek ligowych w Polsce.

Jeszcze na początku tygodnia niemal pewne było, że Prokom włączy się do gry dopiero w fazie sezonu. Na dodatek - jak wymyśliła rada nadzorcza ligi - od razu z taką liczbą punktów, jaką miałby lider rozgrywek. - To już pewne - mówił Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych Słupsk i członek rady nadzorczej.

Uprzywilejowania Prokomu jednak nie będzie. Ludwiczuk: - Po analizie terminarza udało się wszystko pogodzić. Natężenie meczów Prokomu nie będzie tak wielkie. Mogą grać w trzech ligach, nie umniejszając znaczenia tej polskiej.

Prezes ligi Jacek Jakubowski dodaje: - Pewne terminy meczów Prokomu zostaną dostosowane do jego występów w europejskich pucharach.

Skąd ta zmiana frontu? Ludwiczuk zaprzecza, że na ligę naciskał jej sponsor, ale "Gazeta" i Sport.pl dowiedziały się, że koncern energetyczny Tauron wyraźnie dał do zrozumienia, że wybrakowanym rozgrywkom patronować nie chce. Z nieoficjalnych informacji wynika, że głos w sprawie zabrało także Ministerstwo Sportu.

Sezon Tauron Basket Ligi ruszy 9 października, choć inauguracyjny mecz może się odbyć trzy dni wcześniej. Faworytem do mistrzostwa po raz szósty z rzędu będzie Prokom. Jak pogodzi grę w trzech ligach? Dyrektor klubu Arkadiusz Lewandowski i trener Tomas Pacesas byli wczoraj nieuchwytni, ale Zbigniew Polatowski, prezes wicemistrza Polski Anwilu Włocławek, mówi: - Prokom sobie ze wszystkim poradzi - ma najlepszy skład i największy budżet w Polsce.

Wymiana liderów w Asseco Prokomie Gdynia ?