Mariusz Lewandowski: Teraz ukraińskie Monako

Z Szachtarem żegnam się po dziewięciu latach z łezką w oku. Idę tam, gdzie będę grał - mówi ?Gazecie? były reprezentant Polski, który podpisał trzyletni kontrakt z beniaminkiem ligi ukraińskiej PFK Sewastopol.

Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?

Robert Błoński: Dlaczego odchodzi pan z Doniecka?

Mariusz Lewandowski: Bo chcę jeszcze pograć w piłkę. PFK to zupełny beniaminek ligi ukraińskiej, ale zamierza zbudować niezłą drużynę. Kiedy w 2001 roku przyjeżdżałem do Doniecka, nikomu tutaj chyba się nie śniło, że osiągnie takie sukcesy. Nie bałem się pójść do Szachtara, później przychodzili inni zawodnicy. Identycznie jest teraz, znowu podejmuję wyzwanie. PFK to młoda drużyna, ja chcę jej dać doświadczenie i umiejętności. Razem ze mną przechodzi również z Szachtara mój rówieśnik Serb Igor Duljaj.

Co pan wie o nowym zespole?

- Niewiele. Dopiero w środę lecę na Krym, wtedy będę mądrzejszy. W pierwszych trzech meczach zdobyli pięć punktów i są na szóstym miejscu w tabeli. Niewykluczone, że dojdą kolejni zawodnicy. Mój transfer został dopięty bardzo szybko, podpisałem trzyletnią umowę.

Były inne propozycje?

- Tak, ale nie odpowiadały rodzinie. Jestem pewien, że robię dobry krok.

Sewastopol to przyjemniejsze miejsce do życia niż Donieck.

- W Doniecku nie narzekałem na nic, ale Krym to jeden z najpiękniejszych zakątków nie tylko Ukrainy. Kurort, morze, słońce, góry. Nazywają je tutaj ukraińskim Monako.

Ostatnio nie było pana nawet w kadrze Szachtara na ligowe mecze.

- Wiedziałem, że odejdę, dlatego trener wystawiał tych, którzy zostają na cały sezon. Ale to była także moja decyzja.

Szachtar to właściwie cała pana kariera.

- Rozegrałem prawie 280 oficjalnych meczów, strzeliłem 30 goli. Jak na defensywnego pomocnika czy obrońcę, to niezły wynik. Przeżyłem w Doniecku wiele pięknych chwil, we wtorek żegnałem się z kibicami na stadionie z łezką w oku. Przyszedł jednak czas na nowe wyzwanie.

Był pan jednym z ulubieńców prezydenta Szachtara, jednego z najbogatszych Ukraińców - Rinata Achmietowa.

- Dziękuję za wszystko, co zrobił dla mnie i mojej rodziny. Dzięki niemu moja kariera wygląda tak, jak wygląda, jemu zawdzięczam najwięcej. W Szachtarze dłużej ode mnie grali tylko Worobiej i Tymoszczuk. Achmietow pomógł mi też w transferze do Sewastopola. Zapewnił, że się nie zawiodę. Rozstaliśmy się jak przyjaciele.

Nie myślał pan o powrocie do polskiej ligi? Jest Ebi Smolarek, Maciej Żurawski, Marcin Żewłakow, Artur Wichniarek...

- Do Polski wrócę, żeby mieszkać, a nie grać w piłkę.

Ostatnio było o panu cicho. Nie grał pan w Szachtarze, a trener Franciszek Smuda odstrzelił pana z reprezentacji.

- Najważniejsze, że nie zastrzelił (śmiech). Podjął taką decyzję i choć nie muszę się z nią zgadzać, to ją szanuję i zajmuję się swoimi sprawami. W Rosji mówią: "Cicho jedziesz, dalsze budziesz".

Selekcjoner uważa, że jest pan zbyt wolny, że w środku pola potrzebuje szybszych zawodników.

- Wydaje mi się, że na pozycji, na której gram, piłkarz musi szybko myśleć, a nie specjalnie szybko biegać. Ale skoro trener mnie nie chce, to mnie nie powołuje. Proste.

Mariusz Lewandowski

ur. 18 maja 1979 roku w Legnicy. W lidze ukraińskiej od sezonu 2001/02 rozegrał 173 mecze i strzelił 20 goli (w polskiej ekstraklasie w barwach Zagłębia Lubin i Groclinu Grodzisk Wlkp. zaliczył 77 występów i zdobył jednego gola). Z Szachtarem zdobył pięć tytułów mistrza Ukrainy, trzy Puchary i jeden Superpuchar Ukrainy. W maju 2009 roku wywalczył Puchar UEFA. W reprezentacji wystąpił w 65 meczach, strzelił pięć bramek.

Profesjonalny Klub Piłkarski "Sewastopol"

Do sezonu 2001/02 Sewastopol reprezentowała w lidze Czajka. Z powodu problemów finansowych i sportowych drużyna spadła z II ligi i straciła statut klubu profesjonalnego. W lipcu 2002 roku zarejestrowano i zgłoszono do rozgrywek II-ligowych PFK. Prezesem został szef KrymNaftoSerwisu Ołeksandr Krasylnykow, który spłacił długi i rozwiązał problemy finansowe. Przez pięć sezonów PFK grał w II lidze, do I wszedł w 2008 r. W 2010 awansował do ukraińskiej ekstraklasy.

Bartosz Białkowski ? pozostanie w Southampton

Więcej o:
Copyright © Agora SA