Kubica w Rallye du Var. Rajdowe Variacje Roberta Kubicy

W piątek polski kierowca Formuły 1 zacznie ścigać się w Rajdzie Var z sześciokrotnym mistrzem świata Sebastienem Loebem i jego żoną. Oraz z trzykrotnym mistrzem Polski.

Kubica dostał zgodę swojego zespołu F1 Renault na starty i dzięki niej pojedzie już w trzecim rajdzie. Nie każdy taką zgodę dostaje. Sebastian Vettel nie otrzymał jej od Red Bulla i podczas Rajdu Finlandii mógł tylko przebierać nogami z zawiści jako widz, oglądając Kimiego Räikkönena we fiacie punto.

Debiut Polaka (przed pięcioma laty miał tylko epizodzik na warszawskim Kryterium Karowa) - Rajd Taormina - Messyna - zakończył się kraksą. Ronda Citta dei Mille w okolicy Bergamo nie wytrzymał silnik jego renault clio r3, kierowcę sklasyfikowano na 35. miejscu.

Teraz przed Kubicą najtrudniejsza próba w zabawie. Trasa Rajdu Var, ostatniej imprezy mistrzostw Francji, wiedzie górskimi, wąskimi, krętymi drogami. Przynajmniej są asfaltowe, co dla wyścigowego kierowcy jest nawierzchnią znajomą. Drogi te wykorzystuje się czasem w legendarnym Rajdzie Monte Carlo, choć akurat najbliższy toczyć się będzie daleko od odcinków specjalnych Rajdu Var. Start i meta znajduje się ponad 100 km od stolicy księstwa, gdzie Kubica mieszka. Polak nie zna tych tras, więc pozostały mu oficjalne rekonesanse środowe i czwartkowe, po powrocie z nieudanego Ronda Citta dei Mille.

Polak pojedzie renault clio r3 maxi, który po raz pierwszy testował we wtorek na drogach Langwedocji. To dużo mocniejszy pojazd niż clio, którym jechał w dwóch pierwszych rajdach, choć obydwa pojazdy mają napęd na przednią oś. Maxi jest przeznaczony dla zaawansowanych rajdowców, zwykłe r3 - dla początkujących. Kubica wystartuje z wysokim, 15. numerem startowym.

W piątek o 13.24 jako pierwszy ruszy Sebastien Loeb, sześciokrotny mistrz świata, z żoną Severine jako pilotem. Oczywiście pojadą citroenem - c4 wrc, bo Loeb jest kierowcą fabrycznym citroena. Polaka naciskać będzie rasowy rajdowiec belgijski Freddy Loix w identycznym samochodzie (nr startowy 16), ale też jadący głównie dla zabawy. A z 49. numerem wystartuje trzykrotny mistrz Polski Francuz Bryan Bouffier.

Kubica wielokrotnie powtarzał, że rajdy traktuje jak dobrą zabawę. Nie cichną jednak spekulacje, że gdyby koncern Renault wycofał się z F1, co wcale nie jest wykluczone, Polak będzie miał aż cały sezon na rajdy.

Rallye du Var: prawdziwy test rajdowych umiejętności Kubicy Ale tak raczej nie będzie.

Dla Kubicy znajdzie się miejsce w F1, być może nawet w Mercedesie. Szefowie nowego zespołu, który powstał po wykupieniu przez Niemców mistrzowskiego zespołu Brawn GP, wciąż zwlekają z decyzją o ostatecznym składzie na oświadczenie Renault. Gdyby Francuzi się wycofali, Mercedes przejmie kontrakt Polaka. Jego konkurentem jest Nick Heidfeld. O rywalizacji tych kierowców - w ciągu trzech i pół roku w BMW Sauber, a teraz do fotela w zespole Mercedes - gorąco w blogach znanych brytyjskich komentatorów F1.

Wyścig Kubicy i Heidfelda to spekulacje, ale wiadomo, że przed zakończeniem sezonu menedżer Polaka rozmawiał z przedstawicielami Mercedesa o takim kontrakcie na przyszły rok.

Copyright © Agora SA