ME Siatkarzy. Piotr Gacek: Ostatnią akcję muszę obejrzeć jeszcze raz

- To była mordercza walka o każdy punkt, dawno już nie słyszałem przyjemniejszego dźwięku niż ostatni gwizdek - powiedział libero polskiej reprezentacji, Piotr Gacek

Zobacz mistrzowskich Polaków na Zczuba.tv ?

- Dopiero wtedy uwierzyłem, co się stało, wiedziałem, że Francuzi nie poddają się nigdy. Dzisiaj walczyli wspaniale, choć w półfinale Rosjanie wymęczyli ich niesamowicie. Razem stworzyliśmy piękne widowisko, godne finału. A tę ostatnią akcję koniecznie będę musiał sobie obejrzeć, bo w ogóle jej nie pamiętam - komentował na gorąco zawodnik.

- Obydwa medale smakują znakomicie - i ten z mundialu, i ME. Ale największym marzeniem sportowca jest jednak stanie na najwyższym stopniu podium. Stojąc w Japonii na podium, cieszyliśmy się ze srebra ogromnie, ale zerkaliśmy w lewo na Brazylijczyków, widzieliśmy ich radość, czuliśmy, że są jeszcze wyżej od nas. Pamiętasz, jak Piotr Gruszka powiedział wtedy, trzymając paterę, że kiedyś zamienimy to srebro na złoto? No i zamieniliśmy. Finał MŚ w Japonii bardzo nam pomógł, teraz już rano wiedzieliśmy, że mecz o złoto nie tyle ma się odbyć, co my musimy go wygrać. Zapomnieliśmy o srebrze, było ważniejsze zadanie do wykonania - zapewniał Gacek

- Jesteśmy mistrzami Europy, a przecież ledwie na ten turniej awansowaliśmy. Zakwalifikowaliśmy się tylko dzięki małym punktom w dwumeczu z Belgią! A tutaj z ogromnym trudem wygrywaliśmy tie-breaki z Hiszpanią i Słowacją... Sukces często rodzi się w bólach, a ten rodził się w wielkich bólach - zakończył libero złotej reprezentacji.

Jarosz: Dla takiej chwili warto trenować Nie do końca rozumiem, co zrobiliśmy - mówi Daniel Castellani >

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.