Znicz Pruszków z szansą na baraż

W ostatniej kolejce pierwszej ligi piłkarskiej Znicz Pruszków zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Aby zagrać z Arką Gdynia w barażach o ekstraklasę, podopieczni Krzysztofa Chrobaka muszą wygrać i liczyć na potknięcie Korony Kielce w Ząbkach.

Sytuacja Znicza jest analogiczna do tej z zeszłego sezonu. Przypomnijmy, ówczesny beniaminek z Pruszkowa był wtedy rewelacją rozgrywek. Na trzy kolejki przed końcem zajmował drugie miejsce w tabeli, gwarantujące bezpośredni awans do Ekstraklasy. W meczach z Lechią Gdańsk, Wartą Poznań i Podbeskidziem Znicz zdobył jednak zaledwie jeden punkt i dał się wyprzedzić rywalom. Decydujące było ostatnie spotkanie w Bielsku-Białej. Podbeskidzie nie miało już szans na awans, ale wygrało 1:0 po golu Martina Matusa z rzutu karnego.

W tym roku pruszkowianie także fantastycznie grali na wiosnę. Zaliczyli serię 14 meczów bez porażki, wspinając się na pozycję lidera. Potem wrócił koszmar z końcówki zeszłego sezonu. Jeden punkt wywalczony w sześciu meczach zaowocował spadkiem na piątą pozycję w tabeli i zmianą trenera. - Doszliśmy z trenerem Kubickim do wniosku, że potrzebna jest jakaś zmiana - tłumaczył prezes zespołu Marek Śliwiński. - Nie rezygnujemy z walki o awans przez baraże, i ma w tym pomóc Krzysztof Chrobak - oznajmił na trzy kolejki przed końcem.

Emocje do końca

Po porażce z Widzewem trzy kolejki przed końcem stało się jasne, że by Znicz mógł marzyć o barażach, punkty musi stracić Podbeskidzie. Tak też się stało - "Górale" przegrali z niepewnym utrzymania GKS Katowice. W tej chwili to oni zajmują trzecie, "barażowe" miejsce, ale tyle samo punktów ma czwarta Korona, a piąty Znicz punkt mniej. Znów wszystko będzie zależało od spotkania w Bielsku. Jeżeli wygra Podbeskidzie - zagra w barażach. W przeciwnym wypadku może zostać wyprzedzone przez Koronę - jeśli ta pokona Dolcan. Aby trzecie miejsce zajął Znicz, musi wygrać z Podbeskidziem i liczyć na to, że kielczanie nie wygrają w Ząbkach.

- Największe szanse na awans ma bezdyskusyjnie Podbeskidzie - analizuje Chrobak. - W tym momencie wszystko zależy od nich. My musimy wygrać, ale potrzebujemy też potknięcia Korony. Nie rozmawiałem z trenerem Dolcanu, ale liczę na to, że przed własnymi kibicami powalczą o zwycięstwo - dodaje.

Trener nie oglądał ostatniego przegranego meczu Podbeskidzia z GKS. - Widziałem za to ich wcześniejsze spotkanie z Zagłębiem Lubin. Siłą rywali są przede wszystkim gracze ofensywni - Krzysztof Chrapek i niezwykle szybki Mieczysław Sikora. My jednak musimy podjąć otwartą walkę i zagrać o trzy punkty - podkreśla.

Wszystkie mecze ostatniej kolejki rozpoczną się dziś o 17.30. W Bielsku komplet 3,5 tys. biletów sprzedano już w środę.

Liczby Znicza

4 - tyle punktów gracze z Pruszkowa wywalczyli w ostatnich siedmiu meczach

6 - tylu piłkarzy z pierwszej jedenastki ubiegłorocznego meczu w Bielsku-Białej nadal gra w Zniczu

O ostatniej kolejce 1 ligi - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.