Niemiecka prasa o powrocie Błaszczykowskiego: "Duża radość"

Jakub Błaszczykowski znów na boisku, a jego 11-minutowy występ w meczu z Werderem potraktowano w Dortmundzie jako nadzieję na lepsze czasy dla Borussii. Czy reprezentacyjny skrzydłowy jest jednak gotowy na sobotni mecz z Irlandią Północną?

Polak w sobotę nie miał efektownych akcji, ale i tak jego pojawienie się na murawie było jednym z najważniejszych wydarzeń meczu. "Wejście Błaszczykowskiego na boisko po trzymiesięcznej przerwie wywołało naprawdę dużą radość" - pisze dziennik "Ruhr Nachrichten".

"Westdeutsche Allgemeine Zeitung" podkreśla, że Polak doczekał się specjalnej oprawy podczas wejścia na boisko: "Jest jeszcze jedna dobra wiadomość związana z pierwszym w tym roku zwycięstwem Borussii: Kuba Błaszczykowski. Usłyszał wielki aplauz widzów i specjalne powitanie spikera:" Wspaniale, że znów jesteś z nami "".

Dla 24-letniego Błaszczykowskiego był to pierwszy mecz w Borussii od grudnia - wtedy doznał kontuzji mięśnia uda. Miał wrócić do składu znacznie wcześniej, ale najpierw to lekarze nie byli pewni, czy już powinien być w składzie, a później sam piłkarz miał wątpliwości, czy nie jest za wcześnie. Teraz nie ma wątpliwości - jest w stanie grać, więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by był w składzie reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw świata z Irlandią Północną (28 marca) i San Marino (1 kwietnia). Jednak najpierw medycy kadry mają sami sprawdzić, w jakiej formie fizycznej jest Błaszczykowski.

- Kuba robi krok po kroku, by wrócić do takiej formy, w jakiej był przed kontuzją. Chcę go powoli wprowadzać do drużyny - mówił trener Borussii Jürgen Klopp przed meczem z Werderem.

Błaszczykowski wszedł na boisko na ostatnie 11 minut, choć gospodarze prowadzili wtedy tylko 1:0. Polak pięć razy był przy piłce, kilka razy udanie wymienił się podaniami, nie zaliczył straty, ale widać było długą przerwę w grze. Zwycięstwo nad coraz lepiej grającym Werderem przedłuża szanse Borussii na start w europejskich pucharach.

- Kubie najbardziej przydałaby się cała runda bez kontuzji, żeby nabrał pewności siebie, nie obawiał się przy każdym zagraniu, że coś mu się stanie - mówi Rafał Ulatowski, asystent Leo Beenhakkera.

Już w poniedziałek zaczyna się zgrupowanie kadry przed spotkaniami eliminacji mistrzostw świata z Irlandią Północną (28 marca) i San Marino (1 kwietnia).

- Beenhakker jest w stałym kontakcie z Borussią. Klub nie ma nic przeciwko wyjazdowi piłkarza na zgrupowanie, ale też Leo nie jest szalony i nie wystawi gracza bez formy tylko dlatego, że nazywa się Błaszczykowski. Na takich piłkarzy chucha się i dmucha, bo sami potrafią wygrać mecz. W jakim stanie jest Kuba, zobaczymy we Wronkach - mówi Ulatowski. Przez kontuzje Kuba nie trafi do wielkiego klubu?

W kadrze powołanej na najbliższe mecze oprócz skrzydłowego Borussii jest jeszcze trzech prawych pomocników: Ireneusz Jeleń, Rafał Boguski i ewentualnie Ebi Smolarek.

Krzynówek stracił miejsce w jedenastce

Tylko epizod na boisku zaliczył w Hanowerze Jacek Krzynówek, który w doliczonym czasie gry meczu z Hoffenheim zmienił Jirziego Stajnera. Polak stracił miejsce w podstawowym składzie po ostatnim, słabym meczu z Borussią Dortmund. Dziennik "Hannoversche Allgemeine Zeitung" dał Polakowi ocenę 4,5 w skali 1-6 (1 jest oceną najwyższą).

Tłok do mistrzostwa Bundesligi - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.