Kasperczak nie do ruszenia

- Szybciej zwolnimy wszystkich piłkarzy, niż ruszymy z posady trenera Kasperczaka. On jest niezbędny do budowy nowego Górnika - twierdzi Michael Mueller, szef Rady Nadzorczej Górnika Zabrze, wiceprezes Allianz Polska

Piotr Płatek: Górnik przegrał w niedzielę z ostatnią w tabeli Cracovią i zajął jej miejsce. Jak Pan odebrał ten mecz?

Michael Mueller: To było fatalne spotkanie. Nie było u nas w ogóle widać gry zespołowej. Piłkarze bardzo się bali, że mogą przegrać i w końcu przegrali. Jednak dla mnie ten mecz to niechlubny wyjątek, bo poprzednio gra była znacznie lepsza - z Wisłą Kraków, GKS Bełchatów czy ostatnio w Białymstoku.

Teraz przed zabrzanami mecz ze świetnie w tym sezonie grającą Polonią. Trzeba się bać?

- W niedzielę zaraz po porażce z Cracovią pomyślałem: "Mój Boże, w Warszawie to będzie pogrom". Ale dzień później, już na chłodno, uważam, że nie będzie może aż tak źle. Tym razem to Polonia zagra pod presją, a nasi piłkarze bez obciążeń. Może w Warszawie dojść do niespodzianki.

30 lat temu Górnik jedyny raz spadł z ekstraklasy. Dopuszcza Pan możliwość powtórki?

- Mowy nie ma! Jesienią musimy zdobyć jeszcze trochę punktów, potem solidnie przepracujemy zimę i wiosną będzie lepiej. Jestem przekonany, że z dołka wreszcie wyjdziemy. Jestem urodzonym optymistą.

Prezes Jędrzej Jędrych będzie pełnić obowiązki dłużej niż do końca roku?

- Prezes zgodził się zostać w Zabrzu na dłużej. Ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie na grudniowym posiedzeniu rada nadzorcza.

Czy w razie kolejnych porażek będzie zmiana trenera?

- Wykluczone! Trener Kasperczak to wielki autorytet, to podstawa naszego Górnika. Raczej zmienilibyśmy cały skład, niż byśmy mieli w ogóle myśleć o zmianie szkoleniowca. Kasperczak ma dobre plany, profesjonalne podejście i rozsądny pomysł na budowę klubu.

Jak duże zmiany szykują się zimą w Górniku?

- To nie będzie jeden czy dwóch graczy, ale raczej szersze wzmocnienie. Więcej szczegółów zdradzać na razie nie mogę.

Na czym polega plan trenera Kasperczaka dotyczący transferów?

- Pan trener odwiedził nas razem z zarządem klubu. Przedstawił swoją koncepcję na rundę wiosenną i została ona zaakceptowana.

Mówi się, że macie tylko pół miliona złotych na wszystkie zimowe transfery?

- To nieprawda. W jednym z wywiadów wspomniałem o 500 tys. zł, które nam zostały na ten rok. Ale ta kwota nie ogranicza naszych transferów w przerwie zimowej. Suma, którą wydamy wtedy na piłkarzy, będzie całkiem inna.

Drogich piłkarzy nie ma się co jednak na Roosevelta spodziewać?

- Rzeczywiście, chcemy sprowadzać zawodników wolnych lub takich, którzy są tani. Na transfery nie wydamy 10 mln zł czy innej kwoty, równie kosmicznej.

Czy Jacek Krzynówek będzie grał w Zabrzu?

- Trener Kasperczak rozmawiał z Jackiem. Jego umowa w Wolfsburgu wygasa w czerwcu. W ostatnim meczu Bundesligi Jacek znów nie zagrał. Wiele będzie zależało od decyzji trenera Feliksa Magatha. Mogę powiedzieć, że trener Górnika jest w kontakcie z Jackiem.

Po meczu z Cracovią czterech obcokrajowców zostało odsuniętych od treningów z pierwszym zespołem (Willy Rivas, Leo Markowski, Patrik Pavlenda i Marko Bajić). Co Pan sądzi o tej decyzji trenera Kasperczaka?

- Trener był bardzo niezadowolony z niektórych zawodników. Mówił, że nie walczą całym sercem. Odsunięcie to konsekwencja tych słów.

Czy Tomasz Hajto opuści Górnika już tej zimy? Łódzka prasa donosi, że zawodnik chce odejść.

- Jedno jest pewne: Tomasz Hajto nie będzie dyrektorem sportowym w Górniku. Czy pozostanie w Zabrzu? Kontrakt ma do czerwca, wiele będzie zależało od jego deklaracji, jak długo chce grać jeszcze na wysokim poziomie.

Pojawiła się informacja, że Allianz pokryje część kosztów budowy nowego stadionu Górnika.

- Główny ciężar budowy bierze na siebie gmina, która zaciąga na ten cel kredyt. Allianz rzeczywiście się dołoży, ale to będzie niewielki udział w kosztach.

Podobno Allianz stworzył spółkę, która ma się zajmować marketingiem Górnika? Przecież w klubie jest już dział zajmujący się tymi sprawami.

- Ta spółka rzeczywiście jest tworzona. Dział w klubie stanie się jej częścią i nie ma mowy o dublowaniu zadań.

Rozmawiał

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.