Henderson znów palił marihuanę?

Lider Anwilu Włocławek Gerrod Henderson po kontroli antydopingowej miał się przyznać działaczom klubowym, że palił marihuanę. Ale w piątek zagra z Bankiem BPS Basket

Więzienie dla najlepszego snajpera ligi? ?

Sobotni wieczór - Anwil wysoko wygrywa u siebie z PBG Basket Poznań. Henderson gra bardzo dobrze - zdobywa 22 punkty, ma również 5 asyst. To, co działo się później z amerykańskim koszykarzem Anwilu, ma status informacji tajnych i poufnych - klub nie wydał dotychczas żadnego oficjalnego komunikatu w sprawie swojej gwiazdy.

Według różnych źródeł Henderson został wylosowany do kontroli antydopingowej. Jej wyniki na razie nie są znane. - Jeśli badanie we Włocławku miało miejsce w sobotę, to wyników badań próbek spodziewamy się ok. 10 listopada - mówi Paweł Zach, jeden z dyrektorów w Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.

Wiadomość o przewinieniu Hendersona rozeszła się jednak szybko - i na Kujawach (informowały o niej wczoraj lokalne media), i w Warszawie (szef Polskiej Ligi Koszykówki Janusz Wierzbowski wybrał jednak milczenie zamiast komentarza).

Według osób z otoczenia klubu ,z którymi rozmawialiśmy, Amerykanin wspomniał, że po kontroli może mieć kłopoty, ponieważ niedawno palił marihuanę. Jej aktywna substancja THC jest na tzw. liście substancji określonych. - Jeśli w organizmie zawodnika zostanie wykryta substancja z tej listy, to podlega on karze dwuletniej dyskwalifikacji - mówi Zach. Aby obniżyć karę, zawodnik może próbować udowodnić, że użycie środka nie miało na celu poprawienia wyników sportowych. Ale jeśli jest recydywistą, to kara może wzrosnąć, nawet do dyskwalifikacji dożywotniej. Jedna z osób współpracujących z Anwilem: - Gerrod ma do tego dość specyficzne podejście. Nie uważa tego za wykroczenie.

Marihuana w organizmie Hendersona nie byłaby przypadkiem. Amerykanin dwukrotnie w ciągu roku został przyłapany na tym podczas gry w Grecji. Zatrudniając Hendersona rok temu (w trakcie sezonu zawodnik odszedł do silniejszej finansowo drużyny z Ukrainy), Anwil wiedział o problemach zawodnika. Dyrektor Anwilu Arkadiusz Lewandowski mówił wtedy w "Gazecie Pomorskiej": - Od czasu jego kłopotów z używkami minęło już trochę czasu. Henderson zapewnia, że ma to za sobą.

Czy klub rozwiąże kontrakt z Hendersonem? Zbigniew Polatowski, prezes Anwilu, dementuje zamieszanie: - Wszyscy wiemy, że Henderson nie jest aniołkiem, ale proszę nie wierzyć w różne spekulacje.

- Czy pożegna się z zespołem w związku z podejrzeniami, że palił marihuanę? - pytamy. Polatowski, po chwili zastanowienia: - Nic się nie zmienia. Na pewno będzie w składzie w piątek w meczu w Basketem Kwidzyn.

- Złamanie przepisów antydopingowych może zostać stwierdzone na podstawie badania laboratoryjnego lub oświadczenia zawodnika. W mojej ocenie, niezależnie od wyniku badania, przyznanie się do palenia marihuany i udział w zawodach sportowych może być podstawą dla związku do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - uważa Paweł Zach.

Z Hendersonem nie udało się nam wczoraj skontaktować.

Dolar uderza w koszykówkę: Kontrakty drożeją z dnia na dzień ?

Różne przypadki koszykarzy

Lipiec 1996 - u Mariusza Bacika (wówczas Browary Tyskie Bobry Bytom) wykryto doping podczas zgrupowania kadry w Cetniewie. Został zdyskwalifikowany na dwa miesiące, bo na jego korzyść przemawiał fakt, że niedozwolony specyfik był w leku przepisanym przez lekarza.

Marzec 2001 - kontrola antydopingowa Adriana Małeckiego (Hoop Pruszków) stwierdziła obecność marihuany, której wówczas nie było na liście środków zakazanych. Skończyło się na karze finansowej nałożonej na klub. Małecki był zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy.

Listopad 2005 - badanie antydopingowe po meczu Euroligi wykazało obecność środka z grupy stymulantów w organizmie Filipa Dylewicza (Prokom Trefl Sopot). Koszykarz przyznał się, że wziął tabletkę ekstazy i dostał najniższy wymiar kary - został zdyskwalifikowany przez FIBA na trzy miesiące.

Czerwiec 2007 - koszykarz Śląska Wrocław Marcin Stefański został zdyskwalifikowany na dwa lata za stosowanie metandienonu. Dostał maksymalny wymiar kary i najwyższą dyskwalifikację w polskiej koszykówce, ale po roku karę zmniejszono o połowę. Stefański jest obecnie wyróżniającym się zawodnikiem PLK w Górniku Wałbrzych.

W żadnym z wyżej wymienionych przypadków nie weryfikowano meczów z udziałem zawieszanych zawodników. Rezultaty utrzymano.

Świetny powrót Adama Wójcika ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.