Wyspiarze dla kadry pilnie pożądani

Szkocja lub Walia będzie rywalem kadry Leo Beenhakkera 11 lutego. Mecz zostanie rozegrany w Portugalii.

Sebastian Tyrała już może grać dla Polski, Obraniak czeka na decyzję ?

Selekcjonerowi zależy na konfrontacji z drużynami z Wysp Brytyjskich, bo w perspektywie są pojedynki w eliminacjach do mistrzostw świata z Irlandia Północną. Dlatego 19 listopada rywalem biało-czerwonych będzie w Dublinie Irlandia prowadzona przez znakomity włoski duet trenerski Giovanni Trappatoni - Marco Tardelli. Nie będzie to jednak ostatni mecz reprezentacji w tym roku. 8 grudnia, dzień po zakończeniu rundy jesiennej, drużyna złożona z graczy polskich klubów poleci na sześć dni do Turcji, w to samo miejsce, gdzie była przed rokiem. 10 grudnia jej rywalem będzie nieznany jeszcze zespół klubowy, a trzy dni później zagra oficjalny mecz z reprezentacją Litwy lub Łotwy.

Na pierwszą połowę lutego planowane jest zgrupowanie kadry w Portugalii. Najpierw pojechałaby drużyna złożona z ligowców i na koniec rozegrała mecz ze słabszym rywalem (ponieważ nie jest to termin UEFA). Na 11 lutego - termin UEFA - zaplanowany jest jedyny mecz towarzyski przed powrotem do walki o punkty w eliminacjach MŚ. Rywalem będzie Walia lub Szkocja - trwają ostatnie negocjacje. 28 marca w Belfaście Polska będzie walczyć o punkty z Irlandią Płn. Będzie to mecz, który zespół Beenhakkera musi wygrać. Pierwszego kwietnia, pojedynkiem z San Marino w Kielcach, kadra zakończy wiosenne mecze o punkty.

Następne odbędą się po wakacjach. Problem tylko, które miasto gościć będzie kadrę we wrześniowym meczu z Irlandią Płn. i październikowym ze Słowacją. Obiekty Wisły Kraków i Legii Warszawa będą placem budowy. Na Stadionie Śląskim zacznie się w czerwcu po finale Pucharu Polski wielka modernizacja. Obiekt Pogoni Szczecin się nie nadaje ze względu na słabą infrastrukturę, szatnie i zaplecze. Stadiony Widzewa czy Śląska są za małe. Kielce? Najbliższe międzynarodowe lotnisko - krakowskie Balice - jest oddalone od miasta o ponad 100 km, a to niezgodne z przepisami UEFA. O ile San Marino wyrazi zgodę na rozegranie oficjalnego meczu, o tyle z Irlandią Płn. czy Słowacją może być problem. We wrześniu na grę w Kielcach nie zgodzili się Słoweńcy, dlatego mecz odbył się we Wrocławiu.

Zostaje więc Poznań. Władze PZPN są zdeterminowane i gotowe zorganizować mecze na Lechu, nawet jeśli będą funkcjonować tylko trzy trybuny. Problem w tym, czy będą? Z harmonogramu przebudowy wynika, że wcale nie muszą. Jesienią przyszłego roku kadra Beenhakkera może więc zostać bezdomna na mecze decydujące o awansie do finałów MŚ.

Boruc przegrał w TVP z mrówkami w samolocie ?

Copyright © Agora SA