Kontuzja Ebiego - w Racingu dmuchają na zimne

Aż do soboty nie będzie pewne czy Ebi Smolarek zagra w niedzielnym meczu Racingu Santander z Barceloną na Camp Nou. Polak ma naciągnięty mięsień i lekarze Racingu boją się ryzykować poważnej kontuzji.

Smolarek doznał urazy prawej nogi przed tygodniem w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu Hiszpanii w Saragossie (1:1). Wczoraj w rewanżu Racing wygrał bez Smolarka 4:2 i już jest w ćwierćfinale.

Czy Polak zdąży się wyleczyć do niedzielnego hitu z Barceloną? - Raczej tak, ale lekarze Racingu dmuchają na zimne, bo były w klubie kontuzje mięśni po których gracze wracali za wcześnie - mówi Pedro Fernandez, dziennikarz "Marki". - Lekarze podejmą decyzję w sobotę rano, wtedy trener Marcelino włączy Polaka lub nie do kadry na Barcelonę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.