Capello: Najważniejsze, to wskrzesić wolę walki

Przed wylotem do Londynu nowy trener reprezentacji Anglii powiedział w telewizji RAI, czym w pierwszej kolejności będzie chciał się zająć, aby poprawić grę Anglików.

- Kiedy oglądałem mecz angielskich piłkarzy z Rosją widziałem, że zupełnie zatracili ducha walki. Trzeba na nowo wskrzesić w piłkarzach taką chęć do walki jaką prezentowali jeszcze kilka lat temu- powiedział Capello. Dodał, że zawodnicy zupełnie nie byli sobą w tamtym spotkaniu i muszą znów uwierzyć w siebie jeżeli chcą liczyć na dobre wyniki.

Podkreślił, że z podobną sytuacją zmierzył się w Realu Madryt. Po objęciu stanowiska zauważył, że Real stracił pewność siebie i charakter, który trzeba było odbudować.

Zapowiedział, że budowanie reprezentacji zaczyna się od nowa i szczególną uwagę zwróci także na zawodników, którzy nie znaleźli uznania w oczach poprzedniego trenera Steva McClarena. Jednym z takich zawodników może być np. Jamie Carragher - pisze brytyjski "The Guardian".

Z kolei marcel Desailly ostrzega Anglików przed metodami pracy 61-letniego trenera i mówi, że włoski trener nie bierze pod uwagę żadnych sprzeciwów. Wie dokładnie co chce robić - robi po prostu swoją robotę i wie jak ją robić- powiedział krótko Desailly.

- On jest gotowy umrzeć za swoje pomysły i w większości decyzji jakie podejmuje nie myli się. Zawodnicy będą czuć presję ze strony Capello, a jeżeli jesteś dobrym piłkarzem, to możesz z nim podnieść swoje umiejętności.- kończy były piłkarz Chelsea.

Teraz w Anglii toczy się dyskusja, czy nowy selekcjoner będzie mieć Angielskiego asystenta, który mógłby ewentualnie przejąć reprezentację kiedy Włoch odejdzie. Takie nadzieje żywi Sir Trevor Brooking z FA. - Nie chcemy stawiać sprawy na ostrzu noża. Jeżeli Capello nie będzie chciał angielskiego podopiecznego nie będziemy robić problemów, ale Stuart Pearce byłby świetnym kandydatem. Na pewno będziemy jeszcze o tym rozmawiać. - powiedział Brooking.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.