Od czasu zwolnienia trenera Steve'a McClarena prasa prześciga się w typowaniu następnego selekcjonera. Gdy odmówili Martin O'Neill i Sam Allardyce, faworytem działaczy był Fabio Capello. Włoch kilkakrotnie mówił, że chciałby pracować z Anglikami. Ale wśród kibiców i w mediach Capello nie był zbyt popularny. Przede wszystkim z powodu defensywnego i nieciekawego stylu gry, jaki prezentują prowadzone przez niego zespoły.
Od początku w sondażach prowadził były trener Chelsea José Mourinho. Poparcie dla Portugalczyka dochodziło nawet do 70 proc.! Ale "The Special One" na początku grymasił, mówił, że chciałby jeszcze popracować w klubach hiszpańskich i włoskich, o reprezentacji miał pomyśleć na zakończenie kariery. Dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia jego agent zmienił front. - Nie mówię tak, nie mówię nie. Czekamy na oficjalną propozycję, wtedy usłyszycie odpowiedź - powiedział agent trenera Eladio Parames.
W środę mówił już sam Mourinho. - Nie mogę powiedzieć, co myślę, do czasu jak nie dostanę propozycji. Powiedzcie FA, żeby do mnie przyszli. Musimy czekać, ja nie wykluczam żadnego rozwiązania - powiedział Portugalczyk.
Dziennikarze i kibice są zachwyceni. Jeden z fanów założył nawet stronę internetową , na której zbierane są podpisy pod petycją do FA, by zatrudniła Portugalczyka. W planach jest zebranie 100 tys. podpisów. Po 48 godzinach od uruchomienia jest ich 10 tys.
Za jest także trener Manchesteru United Alex Ferguson. - To Portugalczyk powinien być selekcjonerem reprezentacji Anglii. Jeśli FA spyta się mnie, powiem im, że moja lista życzeń zawiera jedno nazwisko - José Mourinho - powiedział Szkot.
Tymczasem pojawiają się kolejni kandydaci. Zainteresowany jest były trener Ajaksu i Barcelony Louis van Gaal, były wiceprezes Arsenalu David Dein proponuje Gerarda Houlliera. - Chciałbym pracować z Mourinho. To byłoby fantastyczne - powiedział tylko kapitan reprezentacji John Terry.
Liczba Mourinho
2,1
funta za każdego postawionego można zarobić, jeśli trenerem Anglików zostanie Mourinho. Drugi jest Fabio Capello - 4 za jednego postawionego.
