Maciej Żurawski: Załatwiły mnie kontuzje!

PRZEGLĄD PRASY. - Jest to dla mnie jedna z najtrudniejszych sportowych sytuacji, z jakimi się zmagałem - o swojej pozycji w Celtiku Glasgow na łamach "Dziennika" mówi Maciej Żurawski

Powiedzmy sobie szczerze - znalazł się pan na zakręcie.

Maciej Żurawski: - W życiu są chwile lepsze i gorsze. Długo miałem te lepsze. Teraz karta się odwróciła. Od pół rok, może trochę dłużej, trwa tendencja spadkowa. Jestem w momencie, w którym będę musiał podjąć jakąś męską decyzję - albo pójdę w lewo, albo w prawo. Sądzę, ze zdołam jeszcze z tego wybrnąć, że jeszcze będzie pięknie.

Kiedy się to wszystko zepsuło?

Załatwiły mnie kontuzje. To przez nie zaczęły się wahania formy. W tym samym czasie przyszli nowi zawodnicy, zaczęli dobrze grać. Tak naprawdę, biorąc pod uwagę dyspozycję moich konkurentów, trudno znaleźć powód, dla którego powinienem dostać szansę. Vennegoor of Hesselink, jest uznanym graczem, McDonald to reprezentant kraju. Grają naprawdę dobrze. Gdyby tak nie było, mógłbym mieć do kogoś pretensje. Ale nie mogę.

Czyżby pogodził się pan z rolą rezerwowego?

To nie tak. Po prostu realnie oceniam sytuację. Oczywiście, że mnie to irytuje. Jak widzę, że mecz się kończy, a ja ciągle siedzę na ławce, to jestem wkurzony, nosi mnie. Ale prawda jest taka, że nie mogę tego zmienić.

Ma pan oferty z innych klubów?

Gdy otwiera się okno transferowe, zawsze są jakieś zapytania. Ale teraz do stycznia mam związane ręce. Mogę tylko walczyć o miejsce w Celtiku.

Prasa pisała o tym, że przeniesie się pan do Celty Vigo

Marzę o tym, by trafić do Hiszpanii, ale prawda jest taka, że nie mam ofert. Z Celty tez nie!

Jedna z gazet podała, że będzie pan promował Platformę Obywatelską wśród Polaków mieszkających w Szkocji.

No nie, kompletny absurd!!! To wszystko bzdury - gram w piłkę i kompletnie nie interesuję się polityką

W sobotę zagrasz w "polskim meczu"?

W sobotę przyjeżdża do nas Grzesiek Szamotulski, bramkarz Dundee. Po drugiej stronie stanie Artur Boruc, obaj wywodzą się z tego samego klubu - Legii. Będzie ciekawie, ale nie wiec, czy zagram choćby minutę.

Nic pana nie cieszy. Nawet wygrana z TP SA?

Cieszą mnie tylko gole

Więcej w "Dzienniku"

Copyright © Agora SA