Lanxess Arena, w której odbędzie się Final Four, robi wrażenie. 20-tysięczny obiekt jest wielkości centrum handlowego. Imprezie towarzyszą dodatkowe wydarzenia - w piątek rozgrywający Vive Targi Michał Jurecki wziął udział w charytatywnym turnieju golfowym, a Denis Buntić i Piotr Grabarczyk promowali kolekcję odzieży Jack & Jones, sponsora LM.
- Jedni lubią kamery i flesze. Ja należę do tych drugich. Staram się przekazać drużynie, że potrzebny jest spokój i koncentracja, ale nie zawsze się da - mówił w piątek Bogdan Wenta. Trener kielczan odczuł to na własnej skórze, dziennikarze pamiętają, że kilkanaście lat temu grał w Barcelonie i dobrze mówi po hiszpańsku. - Mówili mi, że ich zespół nie jest faworytem, że szanse są pół na pół - uśmiechał się Wenta.
Trudno jednak mówić o wyrównanych szansach w meczu najbardziej utytułowanego klubu w Europie z debiutantem w Final Four. Barcelona 16 razy grała w LM, siedem razy ją wygrała, niedawno 20. raz została mistrzem kraju. By ją pokonać, trzeba zagrać perfekcyjnie.
- Wierzę, że zagramy najlepszy mecz w sezonie. Nie będę zadowolony z trzeciego miejsca. Chciałbym podnieść puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Po to tu przyjechałem - mówi Tkaczyk, kapitan Vive.
W Barcelonie trudno szukać najsilniejszych czy najsłabszych punktów: kapitalni bramkarze Arpad Sterbik i Danijel Sarić, białoruski snajper Siergiej Rutenka, potężni obrońcy Duńczyk Jesper Noddesbo i Szwed Magnus Jernemyr...
Ekipa Wenty ma jednak kim odpowiedzieć. Bramki bronią Sławomir Szmal i Venjo Losert, na skrzydłach są skuteczni Ivan Cupić i Manuel Strlek. Jest doskonały rozgrywający Uros Zorman, waleczni w obronie Krzysztof Lijewski, Piotr Grabarczyk i Michał Jurecki. Ten ostatni gra w tym sezonie kapitalnie. Nie tylko świetnie broni, ale też bardzo dobrze dogrywa do kolegów.
- Liderem Vive jest Michał Jurecki. Mamy na niego pewien sposób, ale naturalnie teraz go nie zdradzę - powiedział mający 198 cm i ważący 106 kg Jernemyr.
- Nie zawsze wygrywa ten, który ma lepszy zespół - odpowiada Jurecki. - Wiele razy pokazaliśmy, że kiedy mecze się nam nie układają, to naszym doświadczeniem i spokojem potrafimy doprowadzić do zwycięstwa. I to właśnie może być naszym atutem w starciu z Barcą - mówi rozgrywający Vive Targi Kielce.
- Patrząc na wyniki Vive, wcale nie jesteśmy faworytem - mówi Jernemyr. W fazie grupowej LM mistrzowie Polski jako jedyni wygrali wszystkie dziesięć spotkań.
W drugim półfinale w sobotę o 18 broniące trofeum THW Kiel zmierzy się z HSV Hamburg z Marcinem Lijewskim w składzie. Przegrani w niedzielę o godz. 15.15 zagrają o trzecie miejsce, zwycięzcy o godz. 18 w wielkim finale. Wszystkie mecze na żywo na Sport.pl i Polsacie Sport.
Final Four Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych z udziałem Vive Targi Kielce. Relacje live, komentarze, prognozy, ciekawostki, zdjęcia, wideo. Przez całą dobę na Sport.pl