Liga Mistrzów. Chelsea - Juventus, czyli 13. praca Abramowicza

Wiosną Chelsea zdobyła pierwszy Puchar Europy, dziś jest silniejsza, ale obrona tytułu byłaby sensacją. Transmisja meczu z Juventusem w TVP 1 o 20.20. Relacja Z Czuba i Na Żywo na Sport.pl

Zrobiliśmy to raz i chcemy więcej - mówi pomocnik Frank Lampard, od jedenastu lat grający na Stamford Bridge. Przez dziewięć starał się o zwycięstwo w Lidze Mistrzów, sześć razy dobijał do półfinału, raz - do finału. Trofeum podniósł po najsłabszym od dekady sezonie Chelsea w kraju, zakończonym na szóstym miejscu w Premier League.

To paradoks, ale trzeba by długo szukać równie niespodziewanego zwycięzcy LM. Nie chodzi o piłkarzy, bo znakomitości w Londynie ostatnio nie brakowało. Spróbujcie jednak znaleźć zespół, który przegrywa pierwszy mecz 1/8 finału 1:3 (z Napoli), zwalnia trenera, następcą mianuje szkoleniowca bez doświadczenia w LM, w półfinale bije najlepszy zespół ostatniego dwudziestolecia (Barcelonę), a finał wygrywa po rzutach karnych, choć rywale (Bayern) prowadzili do 88. minuty, wcześniej i później zmarnowali świetne szanse na gola i przestrzelili "jedenastkę".

W takich okolicznościach spełniło się marzenie rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza, który od 2003 r. wpompował w klub kilkaset milionów funtów, nie oszczędzał ani na zawodnikach, ani na trenerach.

Jeśli jednak zdobycie Pucharu Europy uznamy za zadanie potwornie trudne, jego obrona będzie 13. pracą Herkulesa. Dwa razy z rzędu triumfowało osiem zespołów (Ajax i Bayern nawet trzykrotnie, Real - pięciokrotnie), ale ostatnim był 22 lata temu Milan. Gdy rozgrywki nie przyjęły jeszcze nazwy Liga Mistrzów, nikt nie wyobrażał sobie rywalizacji w grupach i triumfatora, który rok wcześniej zajął czwarte miejsce w lidze.

Dlatego Abramowicz wykosztował się jeszcze raz. Z Edenem Hazardem, Oscarem, Césarem Azpilicuetą i Victorem Mosesem szatnia jest silniejsza niż wiosną, trudno nią jednak straszyć uchodzących za faworytów Barcelonę, Real i ekipy z Manchesteru. W dodatku Chelsea zaczęła sezon od prestiżowych porażek w meczu o Tarczę Wspólnoty (bił Manchester City 3:2) i Superpuchar Europy (biło Atletico Madryt 4:1), mało kto widzi w trenerze Roberto Di Matteo przywódcę na lata. Dziennikarze "Guardiana" uznali, że będzie on pierwszym trenerem, który w tym sezonie straci pracę w Premier League. W czasie pogoni za pierwszym triumfem w LM Abramowicz cierpliwości dla szkoleniowców nie miał, mało prawdopodobne, by w drodze po drugie wykazywał się spokojem. - On zawsze chce wygrywać, chce, żebyśmy dążyli do doskonałości - mówi Di Matteo. Pytanie tylko, czy jego zespół nie stracił atutu, który doprowadził go do triumfu w LM. Czech, Cole, Terry i Lampard przez lata opowiadali, jak bardzo zależy im na trofeum, zdawali się magazynować siły na wieczory w europejskich pucharach i wtedy właśnie błyszczeli. Dziś są syci.

Juventus o determinację w szatni martwić się nie musi, bo piłkarze wracają do LM po dwóch latach przerwy. Bramkarz Gianluigi Buffon opowiada, że nie może doczekać się hymnu Ligi Mistrzów, wspomina, że źle się czuł, siedząc na sofie i słuchając go w telewizji. Turyńczycy pogromcy w Serie A nie spotkali od ponad roku, ale trafili na kryzys Serie A. W półfinałach Italia nie miała reprezentanta od dwóch sezonów, gdyby doczekała się w tym roku, byłaby niespodzianka.

Jedną z przyczyn kryzysu zobaczymy zresztą na ławce Juventusu, gdzie zabraknie trenera Antonio Contego. Szkoleniowiec został zdyskwalifikowany na dziesięć miesięcy za udział w aferze korupcyjnej, w tym sezonie drużynę może oglądać tylko z trybun.

Liga Mistrzów. ŚRODA (wszystkie mecze o 20.45). Grupa E: Chelsea - Juventus (TVP 1, kanał 109 platformy n), Szachtar Donieck - Nordsjalland. Grupa F: Bayern Monachium - Valencia (nSport), Lille - BATE Borysów. Grupa G: Barcelona - Spartak Moskwa (nPremium), Celtic - Benfica. Grupa H: Manchester United - Galatasaray (nPremium 3), Braga - CFR Cluj. Multiliga Mistrzów (kanał 108 platformy n). Liga Mistrzów - skróty 22.55 (TVP 1). Wczorajsze mecze zakończyły się po zamknięciu wydania, wyniki i relacje na Sport.pl

"Nie wiem kiedy wrócę do gry" - mówi gwiazda Bayernu ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA