US Open. Agnieszka Radwańska nie topnieje

Jeśli Radwańska pokona w poniedziałek 19. w rankingu WTA Włoszkę Robertę Vinci, po raz pierwszy w karierze awansuje do ćwierćfinału US Open. Transmisja w Eurosporcie, relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl.

Drabinki US Open: 1/8 finsłu mężczyzn ? 1/8 finału kobiet ?

- Na korcie było potwornie gorąco, w przerwie położyłam sobie na karku lód, ale później się roztopił, myślałam, że w końcu i ja roztopię się w tym słońcu - mówiła rozstawiona w Nowym Jorku z dwójką Agnieszka Radwańska po sobotnim zwycięstwie 6:3, 7:5 z Jeleną Janković w III rundzie.

Polka trzeci raz z rzędu pokonała byłą serbską liderkę rankingu WTA. Znów - tak jak jesienią w Tokio i zimą w Dubaju - spotkanie było niezwykle zacięte. Obie opierają swój tenis na tych samych fundamentach - żelaznej defensywie, starają się lepiej od przeciwniczki przetrwać długie wymiany. W efekcie oglądaliśmy maratońskie biegowe pojedynki, piłka niemal za każdym razem przelatywała nad siatką kilkanaście razy. "Radwańska zwyciężyła, bo przeważała w kluczowych momentach, miała więcej pomysłów, jak skutecznie przerwać akcje" - napisał Greg Bishop z "New York Timesa", który poświęcił Polsce spory artykuł w internetowym wydaniu.

Rzeczywiście Agnieszka wykazała się większą wyobraźnią w ofensywie. Potrafiła ruszyć do przodu, zagrać woleja albo skutecznie przyspieszyć po linii. Janković tak skuteczna w przeszkadzaniu nie była i dlatego przegrała.

Na konferencji prasowej amerykańscy dziennikarze pytali Radwańską, jak to robi, że przez tyle lat utrzymuje się w czołówce, że nie przytrafiło jej się większe załamanie formy, takie jak Janković, która dziś jest 27. na liście WTA, a w 2009 r. zajmowała pierwszą lokatę. - Mój tenis jest bardziej wszechstronny, nie gram cały czas tak samo, dopasowuję taktykę do przeciwniczki, a poza tym staram się po prostu grać najlepiej, jak potrafię - wzruszyła ramionami Agnieszka.

1/8 finału w Nowym Jorku to na razie powtórzenie najlepszych rezultatów Polki w US Open sprzed kilku lat. W 2007 i 2008 r. też dochodziła do tej fazy turnieju, ale nie umiała przebić się do ćwierćfinałów. W 2007 r. po efektownym zwycięstwie nad Marią Szarapową w III rundzie Polkę na ziemię sprowadziła Shahar Peer z Izraela. W 2008 r. Radwańska odbiła się od Venus Williams, wówczas jeszcze mocnej i groźnej.

W poniedziałek Radwańska zagra o ćwierćfinał z Włoszką Robertą Vinci (WTA 19) i wydaje się zdecydowaną faworytką. Wygrała z nią wszystkie cztery dotychczasowe pojedynki - ostatni w maju w Madrycie.

- To nie będzie łatwy pojedynek. Roberta gra ostatnio świetnie, prawie nie popełnia błędów, ma nieprzyjemny styl, posyła dużo podkręconych piłek, by za chwilę przyspieszyć i uderzyć mocniej - stwierdziła Radwańska.

29-latka z Palermo faktycznie przeżywa drugą młodość. Zaskakiwała już w tym sezonie wyżej notowane w rankingu rywalki. Niedawno w Montrealu rozbiła Anę Ivanović 6:0, 6:0, a na dokładkę szóstą w WTA Angelique Kerber. Tuż przed US Open zwyciężyła w turnieju WTA w Dallas, gdzie ograła m.in. Janković (w identycznym stosunku jak Radwańska, z tym że pierwszego seta wygrała 7:5) i mocno bijącą piłki Serbkę Bojanę Jovanovski, znów miażdżąc przeciwniczkę 6:0, 6:0. Już w Nowym Jorku pokonała m.in. Dominikę Cibulkovą, a w I rundzie Urszulę Radwańską, oddając młodszej siostrze Agnieszki tylko dwa gemy.

- Z Janković Agnieszka zagrała chyba najlepszy w karierze mecz w Nowym Jorku - powiedział PAP Robert Radwański, ojciec polskiej tenisistki. - Vinci jest groźna, gra bardzo różnorodny tenis. Widzę dwa scenariusze. Albo będzie bardzo ciężki, morderczy pojedynek o każdą piłkę, który rozstrzygnie się w wyrównanym trzecim secie. Albo będzie bardzo krótki, wręcz jednostronny, w zależności kto kogo zdominuje od pierwszych gemów. Wierzę, że stać na to Agnieszkę - dodał Radwański.

Za Polką przemawia to, że umie dostosowywać się do stylu takich nietypowych rywalek. Vinci najlepsze rezultaty osiągała, gdy naprzeciw niej stały zawodniczki ofensywne, atakujące. Z Radwańską czeka ją zupełnie inny mecz. Polka świetnie się broni, tak jak Włoszka umie przeszkadzać, zmieniać rotację, rytm, ma też dużo większe doświadczenie w meczach o wysoką stawkę.

W ćwierćfinale na zwyciężczynię czekać będzie Kerber (6) lub Włoszka Sara Errani (10).

Faworyci na US Open na razie nie zawodzą. Roger Federer, Novak Djoković i Andy Murray wygrywają gładko, tak samo jak Serena Williams, Maria Szarapowa i Wiktoria Azarenka. Serena Williams to teoretyczna rywalka Radwańskiej w półfinale.

Specjalny serwis Sport.pl - US Open ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.