Premier League. Ręka Luisa Suareza

Zachował się haniebnie. Nigdy nie powinien już zagrać w Liverpoolu - mówił trener Manchesteru United Alex Ferguson po wygranym 2:1 hicie Premier League.

Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?

Przed meczem Urugwajczyk nie uścisnął ręki obrońcy MU Patrice'a Evry. W przerwie obaj piłkarze mieli się pokłócić w drodze do szatni, po ostatnim gwizdku Francuz biegał po boisku i machał rękami, co rywale odebrali za prowokację. - Patrice nie powinien się tak zachować, ale to przez Suareza na stadionie mogło dojść do zamieszek - mówił Ferguson.

Gdy oba zespoły spotkały się w październiku, Suarez nazwał czarnoskórego Francuza "negro". Za rasizm został zawieszony na osiem meczów i zapłacił 40 tysięcy funtów grzywny. To jedna z najwyższych kar w historii Premier League.

- Nie mogę w to uwierzyć. Rano Patrice powiedział mi, że przywita się z Suarezem. A ten odmówił - wściekał się Ferguson. Stoper mistrzów Anglii Rio Ferdinand powiedział, że stracił szacunek dla urugwajskiego napastnika.

Suarez napisał na Twitterze: "Przegraliśmy, jesteśmy niezadowoleni, bo mecz kosztował nas wiele wysiłku... Jestem rozczarowany, nic nie jest takie, jakie się wydaje...", ale wczoraj po południu przeprosił. - Rozmawiałem z trenerem, wiem, że zrobiłem źle. Zawiodłem go, zawiodłem klub, jest mi przykro. Powinienem uścisnąć dłoń Evry, przepraszam. Chciałbym, by ta sprawa się już skończyła, bym mógł skoncentrować się na futbolu - pisał Suarez.

Trener Liverpoolu Kenny Dalglish w sobotę nie przyszedł na konferencję prasową, przed kamerami telewizji Sky wyjaśniał, że zdarzenia nie widział, oskarżył media o "podgrzewanie atmosfery" w ostatnich dniach.

Emocje faktycznie kipiały na długo przed meczem. Na okładce magazynu kibiców MU "Red Issue", rozdawanego pod stadionem Old Trafford, umieszczono maskę rasistowskiego Ku-Klux-Klanu z napisami "LFC" i "Suarez jest niewinny". Policja z Manchesteru grozi, że zatrzyma każdego, kto będzie rozprowadzał magazyn.

Nie wiadomo, czy Suarez znów nie zostanie ukarany. Angielski minister sportu Jeremy Hunt powiedział, że jeśli zostały złamane zasady, piłkarska federacja powinna zająć się sprawą.

Minister poparł też działaczy, którzy zdecydowali, że kapitanem reprezentacji Anglii przestanie być John Terry. W październiku stoper Chelsea miał krzyczeć do ciemnoskórego obrońcy Queens Park Rangers Antona Ferdinanda: "Ty p... czarny ch...". W lipcu Terry stanie przed sądem. Po decyzji federacji zrezygnował selekcjoner Fabio Capello.

Orgie, bójki i doping - największe skandale w angielskiej piłce

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.