Najlepsze akcje Meliksona na Ekstraklasa.tv ?
- Maor Melikson wyraził zdecydowaną chęć gry dla Polski. Powołanie go do reprezentacji to tylko kwestia czasu - powiedział prezes PZPN Grzegorz Lato. Wcześniej brat piłkarza mówił, że lider Wisły w Izraelu jest niedoceniony, a agent zawodnika pytał o szansę powołania dyrektora reprezentacji Tomasza Rząsę.
Melikson ma polskie obywatelstwo i zgodnie z przepisami FIFA może grać w naszej reprezentacji, choć grał już w towarzyskim meczu Izraela. Czytaj więcej o powołaniu Meliksona ? .
Melikson bardzo by się przydał kadrze. Narzekamy, że brakuje kreatywnego partnera dla Roberta Lewandowskiego, że ustawieni na skrzydłach Kuba Błaszczykowski albo Sławek Peszko nie mają konkurencji, że o miejsce w składzie nie muszą martwić się Ludovic Obraniak czy Adrian Mierzejewski.
Melikson ma klasę, ale nie zbawi naszej reprezentacji
W systemie 4-2-3-1, którym gra nasza drużyna, Maor może być konkurentem dla każdego z trójki ofensywnych pomocników. Może grać za Lewandowskim albo na skrzydle. Jest silny, dobry technicznie, trudno go sfaulować. Sporo widzi, potrafi minąć rywala, wbiec w pole karne i podać, ale też mocno i celnie strzela zza linii 16 m. Kiedy dostanie piłkę, od razu myśli, jak z sensem pobiec z nią do przodu, nie traci jej. Wiele jego futbolowych cech jest zdecydowanie powyżej średniej.
Komentowałem mecze Wisły z Lechem i Podbeskidziem i widziałem, że Melikson coraz więcej pomaga obrońcom. Ofensywni piłkarze nie lubią wracać i walczyć, a kiedy próbują robić wślizgi, często są nieskuteczni. W Poznaniu Maor przynajmniej trzy razy odebrał w ten sposób piłkę.
Czy jego powołanie do reprezentacji może być źle odebrane, bo już za dużo zawodników ma polskie paszporty tylko po to, by występować w naszej kadrze? Przecież matka Maora urodziła się w Polsce, a on ma polskie obywatelstwo Jeśli o innych była taka walka, to - o ile Maor chce dla nas grać - czemu nie skorzystać? Niedawno cała sportowa Polska czekała na Arboledę w biało-czerwonej koszulce, a przecież on nie ma z naszym krajem nic wspólnego.