Wisła w Lidze Mistrzów. Szansa jakiej nie było

Na teoretycznie najłatwiejszego rywala trafiła Wisła w decydującej walce o awans do Ligi Mistrzów. 21-krotny mistrz Cypru zdobywał już punkty w Champions League z Chelsea i Atletico Madryt. - APOEL Nikozja ma minimalnie większe szanse - uważa Łukasz Sosin, od lat grający na Cyprze polski napastnik

Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?

Nie będzie najwyżej rozstawionego FC Kopenhaga, słynącego z fanatycznych kibiców Dinama Zagrzeb, bogatego Maccabi Hajfa i nieobliczalnego BATE Borysów. Zamiast tego krakowian czeka wyjazd na upalny Cypr, gdzie niedawno polscy gracze wybierali się dorobić przed piłkarską emeryturą. - Ale teraz sporo się zmieniło. Kluby mają pieniądze i zaczęły dobrze sobie radzić w europejskich pucharach. W tym sezonie obok APOEL-u dwa inne zespoły wciąż walczą o Ligę Europejską - zaznacza Sosin, który na Cyprze gra od dziewięciu lat.

Wisła wychodzi na krezusów

Informacja o wynikach losowania zastała krakowian w drodze na sobotnie spotkanie z Polonią Warszawa. - Wszystkie drużyny, z którymi mogliśmy się zmierzyć, były wymagające, ale mogliśmy trafić gorzej - przyznaje Robert Maaskant, trener Wisły, na oficjalnej stronie klubu.

Mniej optymistycznie do losowania podchodzą Cypryjczycy. - Wisła to bardzo utytułowany zespół, APOEL mógł mieć łatwiejszego przeciwnika - ocenia portal www.sport-fm.com.cy.

APOEL był rozstawiony tylko dlatego, że w III rundzie eliminacji LM odpadły wyżej notowane Glasgow Rangers, Partizan Belgrad i Rosenborg Trondheim.

Najlepsi gracze mistrzów Cypru to brazylijski napastnik Gustavo Manduca oraz bośniacki obrońca Sanel Jahić, którego przed kilkoma dniami APOEL wziął za darmo z AEK-u Ateny. Manduca w 23 spotkaniach ligowych zdobył dziesięć bramek i był najlepszym strzelcem zespołu. - Już nie planujemy żadnych transferów, bo mamy naprawdę mocny zespół - uważa Fivos Erotokritou, prezes APOEL-u.

Jeszcze kilka lat temu mistrz Polski skakałby z radości po wylosowaniu zespołu z Cypru. W 2003 r. w eliminacjach LM Wisła rozbiła w Krakowie Omonię 5:2, a w Nikozji zremisowała 2:2. Teraz taki wynik wydaje się niemal niemożliwy do powtórzenia. - Ich piłka bardzo poszła do przodu, sprowadzają wielu piłkarzy z zagranicy. Ostatni ligę zasiliło np. kilku Holendrów - zaznacza Maaskant.

Liga Mistrzów. Engel przestrzega: nie wolno zlekceważyć Cypryjczyków! Wisła musi być ostrożna

Zatrzymane Atletico i Chelsea

Sosin: - Dzięki awansowi do LM w APOEL-u mają duże pieniądze. Nie wiem, czy większe niż Wisła, ale stać ich na dobre transfery.

Tego lata z zespołem pożegnało się jednak aż siedmiu zawodników (w tym Adrian Sikora, który trafił do Podbeskidzia Bielsko Biała), a przyszło trzech. Wszyscy za darmo. Krakowianie pozyskali siedmiu zawodników, na których wydali ponad 600 tys. euro.

Cypryjczycy dwa lata temu awansowali do Ligi Mistrzów, a na taki sukces polski zespół czeka od 15 lat. APOEL pokonał EB/Streymur z Wysp Owczych, Partizana Belgrad i FC Kopenhaga. W grupie spisał się przyzwoicie - zremisował trzy spotkania: dwa razy z Atletico Madryt oraz na wyjeździe z pewną już awansu Chelsea Londyn 2:2 (gol Marcina Żewłakowa). - A teraz mamy jeszcze mocniejszą kadrę niż wtedy - zapewnia Erotokritou.

W Apoelu grał wówczas także były wiślak Kamil Kosowski, ale to nie on będzie pierwszym źródłem informacji dla Maaskanta: - Na pewno zadzwonię do Macieja Żurawskiego [grał w Omonii Nikozja w sezonie 2009/10] i porozmawiam o tamtejszym futbolu. Poszukamy też wszystkich innych naszych powiązań z cypryjską piłką. Wiem, że kilku Polaków grało w APOEL-u - podkreśla Maaskant.

Klimat lepszy dla krakowian?

O ile krakowianie na przeciwnika nie mogą narzekać, to niezbyt fortunny jest dla nich układ meczów. Rywalizację ze Skonto Ryga i Liteksem Łowecz zaczynali na wyjeździe, a w rewanżu spokojnie punktowali rywali. Teraz sytuacja się odwróci i Wisła na ostateczną potyczkę pojedzie do Nikozji. - To nie ma znaczenia, bo mamy doświadczoną drużynę. Cypryjski upał? To też nie będzie problem, bo mamy wielu piłkarzy, którzy są przyzwyczajeni do grania w takim klimacie, np. Maor Melikson, David Biton, Osman Chavez czy Junior Diaz. Możemy mieć nawet więcej takich zawodników niż APOEL - zaznacza Robert Maaskant.

Sosin: - APOEL-owi daję 51 proc. szans na awans. Ich przewagą będzie właśnie pogoda oraz fakt, że zespół budowany jest od trzech lat i prowadzony ciągle przez tego samego trenera. To na pewno różni ich od Wisły.

Krakowianie po raz siódmy dobijają się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Najbliżej byli w 2005 roku, kiedy w dwumeczu z Panathinaikosem Ateny od awansu dzieliło ich siedem minut. Mistrz Grecji jednak doprowadził do dogrywki, w której strzelił rozstrzygającą bramkę.

Jedenastka najlepszych transferów Wisły w erze Cupiała ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.